Prezes PiS apeluje do PO. Zdecydowana odpowiedź opozycji

- Polska nie jest ojczyzną jednej partii i jednego jej prezesa! To nasza wspólna odpowiedzialność. Jesteśmy racjonalną opozycją, ale jak jeden z dziennikarzy napisał: Platforma zamierza być totalną opozycją. Nie odbieram tego jako zarzutu. Tak, będziemy opozycją totalną! Najtwardszą z możliwych! Będziemy w sposób totalny walczyć z totalną władzą! - mówił pod koniec lutego lider PO Grzegorz Schetyna podczas Rady Krajowej tej partii.

Od tego czasu w polskiej polityce, a zwłaszcza w jej retoryce dominuje przekaz kojarzący się z wojną totalną. Doszło nawet do tego, że podczas sporu o TK w debacie zaczęły padać takie określenia jak: kolejny Majdan, rewolucja czy obalenie rządu.

Sytuacja stała się tak napięta, że prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wywiadu udzielonego TVP Info zwrócił się do opozycji: "Apeluję do Platformy Obywatelskiej, by odeszła od retoryki opozycji totalnej".

Odpowiedź działaczy PO nie pozostawia jednak złudzeń czy słowa prezesa PiS spotkają się z pozytywnym odzewem. - Opozycja dostosowała się do tego, co robi rząd, a prowadzi on politykę totalną i ma totalne cele. One zakładają łamanie konstytucji i przeprowadzenie rewolucji systemowej wbrew narodowi. To jest niebywale groźne. Mechanizm jest następujący - PiS wykorzystuje państwo do zawłaszczania praw obywatelskich i własności Polaków, po to by następnie przejąć te dobra. Obecnie mamy do czynienia z gigantycznym nepotyzmem w spółkach skarbu państwa i administracji. Pracę znajdują tam krewni i przyjaciele czołowych działaczy PiS. To pokazuje kto ma być beneficjentem tych zmian - komentuje dla WP apel Jarosława Kaczyńskiego Paweł Zalewski z PO.

W podobnym tonie wypowiada się również przewodniczący klubu parlamentarnego tej partii Sławomir Neumann. - Jak tylko PiS przestanie być totalną władzą, to my przestaniemy być totalną opozycją. Partia Jarosława Kaczyńskiego ingeruje we wszystkie obszary państwa i zawłaszcza je. Jeżeli PiS chce byśmy przestali go krytykować, to niech przestanie niszczyć służbę cywilną oraz Trybunał Konstytucyjny - nie pozostawia złudzeń w rozmowie z WP jeden z czołowych polityków PO.

W opinii Pawła Zalewskiego w Sejmie mamy obecnie dyktat jednej partii, która uznaje, że mając zwykłą większość może łamać konstytucję.

- PiS dyktuje warunki polityki i stwarza pozory, że za problemy w Polsce odpowiada mniejszość sejmowa, co jest zupełnym absurdem. To jest bardzo szkodliwa postawa. Jeszcze raz powtórzę - oni mają mandat do przeprowadzania reform, natomiast nie mają mandatu do łamania konstytucji. Jeżeli ta partia zejdzie ze złej drogi, to wówczas opozycja będzie współpracowała w przygotowaniu sensownych ustaw dla Polski - kończy polityk PO.