ŚwiatPremier Wielkiej Brytanii zapowiada rozpoczęcie Brexitu: to pierwszy etap odzyskiwania suwerenności

Premier Wielkiej Brytanii zapowiada rozpoczęcie Brexitu: to pierwszy etap odzyskiwania suwerenności

• Brytyjska premier Theresa May wykluczyła w rozmowie z gazetą "Sunday Times" zorganizowanie przedterminowych wyborów parlamentarnych przed 2020 r.
• Zapowiedziała jednak rozpoczęcie na wiosnę procedury wyjścia kraju z UE
• W wywiadzie dla BBC sprecyzowała, że stanie się to przed końcem marca 2017 r.

Premier Wielkiej Brytanii zapowiada rozpoczęcie Brexitu: to pierwszy etap odzyskiwania suwerenności
Źródło zdjęć: © AFP | Lesley MARTIN

Szefowa rządu podkreśliła, że ewentualne wcześniejsze wybory mogłyby stworzyć dodatkową "niestabilność" i mieć negatywny wpływ na sytuację gospodarczą w kraju.

Jej deklaracja jest jednoznaczną odpowiedzią na wezwania opozycji parlamentarnej, która twierdziła, że May nie ma demokratycznego mandatu na przeprowadzenie kraju przez proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

W wywiadzie opublikowanym w niedzielę, w dzień rozpoczęcia corocznej konferencji partyjnej Partii Konserwatywnej - May powiedziała jednak, że nie zamierza zwlekać z formalnym rozpoczęciem procedury opuszczenia Wspólnoty.

Jak zasygnalizowała, nie zamierza czekać z tą decyzją do rozstrzygnięcia zaplanowanych na wrzesień 2017 roku wyborów parlamentarnych w Niemczech, które zdaniem wielu ekspertów mogą zmienić dynamikę negocjacji.

Brytyjska premier dodała, że w przyszłorocznej mowie tronowej - corocznym wystąpieniu Królowej Elżbiety II przedstawiającym plany rządu na najbliższy rok - przedstawiona zostanie - "Wielka Ustawa Uchylająca", która unieważni ustawę o Wspólnotach Europejskich z 1972 roku, na bazie której Wielka Brytania funkcjonuje w strukturach Unii Europejskiej.

- Ta decyzja symbolizuje pierwszy etap odzyskiwania przez Wielką Brytanię suwerenności i niepodległości. Przywróci ona decyzje i władzę do wybieralnych instytucji naszego kraju i zakończy prymat prawa europejskiego - zapowiedziała May.

Zgodnie z planami, ustawa wejdzie w życie z dniem zakończenia negocjacji z pozostałymi państwami członkowskimi Wspólnoty. Brytyjska premier odrzuciła jednak wezwania wielu eurosceptyków w Partii Konserwatywnej do natychmiastowego unieważnienia legislacji, podkreślając, że proponowany przez nią tryb zapewni "maksimum bezpieczeństwa, stabilności i pewności dla pracowników, konsumentów i firm, a także naszych międzynarodowych sojuszników".

"Przed końcem marca"

W niedzielnym wywiadzie dla telewizji BBC May sprecyzowała, że jej rząd uruchomi procedurę wyjścia z Unii Europejskiej przed końcem marca 2017 roku. - Proces wychodzenia z Unii Europejskiej jest złożony i będzie wymagał szczegółowego podejścia, jeśli chcemy mieć dobre relacje z pozostałymi krajami - podkreśliła May, odrzucając żądania części posłów, którzy domagają się jednostronnego wyjścia ze Wspólnoty.

Jak dodała, ani ona ani pozostali członkowie rządu nie będą udzielali bieżących komentarzy do wszystkich negocjacji w celu ochrony interesów Wielkiej Brytanii. Będą natomiast przekazywali informacje o kluczowych postępach i planach - tak, aby m.in. ułatwić biznesowi podejmowanie decyzji dot. inwestycji.

May zapowiedziała też, że będzie oczekiwała od europejskich partnerów - w tym instytucji unijnych i pozostałych państw wspólnoty - zezwolenia na rozmowy przygotowawcze przed uruchomieniem procedury opisanej w art. 50. "To pozwoliłoby nam na gładkie rozpoczęcie negocjacji" - zaznaczyła.

Pierwsza konferencja po rezygnacji Camerona

Rozpoczynająca się w niedzielę konferencja Partii Konserwatywnej będzie pierwszą po czerwcowym referendum i rezygnacji Davida Camerona, który był szefem ugrupowania przez 11 lat i brytyjskim premierem przez sześć lat. Komentatorzy spodziewają się wielu wezwań ze strony stanowczych przeciwników Unii Europejskiej do przyspieszenia rozmów o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

W trakcie pierwszego dnia konferencji, oprócz premier May głos zabiorą m.in. minister spraw zagranicznych Boris Johnson, minister ds. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej David Davis i minister ds. rozwoju międzynarodowego Priti Patel.

Według opublikowanego przed weekendem sondażu YouGov, aż 50 proc. Brytyjczyków źle ocenia przygotowania rządu do tzw. Brexitu. Przeciwnego zdania jest zaledwie 16 proc.

Sama Theresa May jest oceniana pozytywnie: jej pracę dobrze ocenia 46 proc. ankietowanych, a źle - 22 proc.

Źródło artykułu:PAP
wyborywielka brytaniabrexit
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)