Premier Wielkiej Brytanii sugeruje dalsze złagodzenie restrykcji covidowych
Boris Johnson potwierdził, że brytyjski rząd rozważa dalsze skrócenie okresu izolacji zakażonych koronawirusem — do pięciu dni. Nie zaprzeczył również doniesieniom o zamiarze odejścia od udostępniania darmowych testów antygenowych dla wszystkich.
Brytyjskie media donoszą, że premier Boris Johnson ma w niedługim czasie przedstawić nowy plan funkcjonowania z koronawirusem. Według naukowców wirus przechodzi w Wielkiej Brytanii z fazy pandemii w fazę endemiczną, czyli zaczyna przypominać sezonową grypę. Oznacza to, że nie będzie w pełni wyeliminowany, a hospitalizacje i zgony na stosunkowo niskim poziomie zostaną wliczone w działania profilaktyczne.
Według ustaleń gazety "Sunday Times", jednym z elementów tego planu ma być odejście od udostępniania darmowych szybkich testów antygenowych na obecność koronawirusa dla wszystkich i ograniczenie ich do miejsc podwyższonego ryzyka, jak szpitale, domy opieki czy szkoły oraz do kluczowych pracowników.
Zwrot na Wyspach. Boris Johnson potwierdza debatę nad kontrowersyjnym rozwiązaniem
W niedzielę, 9 stycznia, Nadhim Zahawi, były wiceminister ds. szczepień, a obecnie minister edukacji, zaprzeczył tym doniesieniom, aczkolwiek wypowiedzi innych członków rządu sugerują coś innego. Michael Gove, minister budownictwa, wspólnot i wyrównywania szans, powiedział w poniedziałek, że testy pozostaną darmowe "tak długo, jak będziemy ich potrzebować". Nie odpowiedział jednak wprost na pytanie, czy rząd może z nich zrezygnować w nadchodzących tygodniach.
Sam Johnson niejednoznacznie odpowiedział na pytanie o potencjalne zmiany w tej kwestii. Zapytany, czy w najbliższych tygodniach mogą się zmienić zasady izolacji bądź dostępu do testów antygenowych, zaapelował do ludzi, którzy jeszcze nie przyjęli dawki przypominającej szczepionki, by to zrobili.
Naciskany dalej w tej sprawie podkreślił, że "nadal będziemy używać testów jako jednej z naszych najważniejszych linii obrony tak długo, jak będzie to konieczne". Dodał, że podobne argumenty dotyczą tego, czy skrócić okres izolacji zakażonych z siedmiu dni do pięciu. Jak dodał, będzie się kierował w tej sprawie zaleceniami naukowców. Potwierdził jednak, że propozycja taka jest rozważana przez rząd.
Źródło: PAP