Premier uspokoił Kwaśniewskiego i Millera
Premier Jarosław Kaczyński zakończył spotkania z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i byłym premierem Leszkiem Millerem w sprawie podsłuchów - poinformował reporter Wirtualnej Polski. Premier zapewnił mnie, że nie jestem podsłuchiwany. Jestem uspokojony - powiedział Kwaśniewski. Leszek Miller stwierdził, że jest mu obojętne, czy jest podsłuchiwany, ale ważne, by zniknęła "psychoza" podsłuchiwania.
16.04.2007 | aktual.: 16.04.2007 17:54
Bardzo szczera rozmowa
Aleksander Kwaśniewski i premier Kaczyński podczas godzinnej rozmowy poruszyli dwa tematy - kwestię podsłuchów i wizytę Kwaśniewskiego na Ukrainie.
Premier zapewnił mnie, że z jego wiedzy i wiedzy instytucji mu podległych wynika, że nie mam podsłuchów. Przyjmuję to jako dobrą monetę - oznajmił były prezydent.
Pod koniec marca Aleksander Kwaśniewski powiedział w TVN24, że ma poczucie, iż jest "podsłuchiwany przez IV RP". Tygodnik "Wprost" poinformował natomiast, że zdaniem byłego premiera Leszka Millera informację o podsłuchach Kwaśniewski dostał od służb, które go podsłuchują.
Jak informuje reporter Wirtualnej Polski, Kwaśniewski był zadowolony z atmosfery spotkania z premierem. Rozmowa była bardzo szczera i bardzo interesująca- oznajmił były prezydent.
Powiedziałem premierowi, że w Polsce jest takie poczucie bycia podsłuchiwanym. Zaznaczyłem, że jest to problem polityczny i premier powinien wziąć go pod uwagę - dodał były prezydent.
Zapytany, czy premier Kaczyński otrzymał dowody podsłuchów, Kwaśniewski odpowiedział: Przedstawiłem tylko przesłanki. Skąd mogę mieć dowody?
Podzieliłem się też refleksjami z mojej wizyty na Ukrainie. Mówiliśmy o tamtejszym kryzysie i o tym, jak Polska może pomóc Ukrainie - dodał były prezydent.
_Nie szukam podsłuchów_
Premier powiedział, że to nieprawda, że ktoś mnie podsłuchuje. Dodał jednak, że zweryfikuje tę sprawę i będzie walczył z klimatem ciągłego podsłuchiwania - mówił po spotkaniu Leszek Miller.
Były premier powiedział, że w latach 90. był już podsłuchiwany przez UOP. Dodał, że nie stosuje specjalnych metod, na znalezienie podsłuchu i że nic nie ukrywa w swoich rozmowach telefonicznych.
Miller mówił też, że rozmawiał z premierem także na temat obecnej sytuacji w kraju i podzielił się z nim doświadczeniami w negocjacjach europejskich.
Natomiast koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann powiedział dziennikarzom, że Jarosław Kaczyński oświadczył, iż "według jego wiedzy taka praktyka (podsłuchy) była stosowana i była właściwa w III RP".
W tej chwili, po zbadaniu także przeze mnie, (premier) wyklucza taką możliwość, aby pan Aleksander Kwaśniewski był podsłuchiwany przez państwowe instytucje - oświadczył Wassermann.
Koordynator służb zaprzeczył, jakoby Kwaśniewski był podsłuchiwany przy okazji rozmów ze swoimi współpracownikami. Zastrzegł jednak, że mówi o "sferze odpowiedzialności w ramach swoich kompetencji".
Wassermann dodał, że współpracownicy b. prezydenta - jeżeli są podejrzani w śledztwach - to mogą być podsłuchiwani przez instytucje nie podlegające jego kontroli, np. policję.
Marek Grabski, Wirtualna Polska