Premier spotkał się z celnikami i narkotykowym psem
Premier Marek Belka odwiedził celników na warszawskim lotnisku Okęcie, którzy przed kilkoma dniami udaremnili przemyt z Brazylii 7,5 kg kokainy, wartości ok. 1,8 mln złotych.
04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 14:21
Premier obejrzał 8 kostek sprasowanej kokainy. Z jednego grama tej kokainy przygotowuje się 10 dawek narkotyku. Poprzedni tak duży przemyt udaremniono 4 lata temu - poinformował koordynator ds. zwalczania narkotyków Dariusz Mierzwiński. Poinformował też premiera, że ostatniej nocy celnicy ujawnili próbę przemytu tysiąca sztuk ekstazy. Mierzwiński podkreślił, że przy przechwytywaniu kontrabandy celnicy współpracują z innymi służbami, w tym ze Strażą Graniczną i policją.
Belka "poznał" też 4-letniego labradora, który pracuje z celnikami. Jak powiedział jego opiekun, pies wyczuwszy podejrzaną zawartość bagażu lub przesyłki, drapie lub szczeka.
Kokainę do Polski próbowała przemycić para obywateli Brazylii: 29-letnia kobieta i 37-letni mężczyzna - Brazylijczyk, japońskiego pochodzenia. Do Polski - jak twierdzą - przyjechali "w celach biznesowych". Mężczyzna twierdzi, że jest przedstawicielem firmy odzieżowej, a jego towarzyszka modelką. Przemytnicy przylecieli na Okęcie ze Szwajcarii, choć ich podróż rozpoczęła się w jednym z krajów Ameryki Południowej. Przemycana kokaina ukryta była w podwójnych ściankach ich walizek. Część narkotyku przewożona była też w butelkach po szamponach, w postaci częściowo rozpuszczonej. Według policji, "jest to dowód na to, że narkotyki miały trafić na polski rynek".
Warszawski Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu przemytników.