Premier Rumunii mieszka w wynajmowanym apartamencie
Rumuński premier Emil Boc objął urząd
dwa miesiące temu, ale wciąż mieszka w wynajmowanym
apartamencie, bo nie udaje się znaleźć mu państwowego dachu
nad głową.
W Rumunii nie ma oficjalnych rezydencji premiera ani prezydenta. W centrum Bukaresztu jest bardzo niewiele luksusowych państwowych willi i apartamentów, a obecnie okazuje się, że wciąż zajmują je byli już funkcjonariusze państwowi, choć po zakończeniu kadencji mieli obowiązek je opuścić.
Jeden z takich domów upodobał sobie premier Boc, ale nie może się wprowadzić, ponieważ dotychczasowy lokator - były dygnitarz, dotąd się nie wyprowadził, choć miał na to dwa miesiące. Szef rządu mieszka więc w wynajmowanym apartamencie, położonym zresztą niedaleko budynków rządowych.