Premier: powierzenie władzy PO jest krokiem wstecz
Ustępujący premier wyraził pogląd, że Platforma Obywatelska nie była przygotowana do objęcia władzy. Jarosław Kaczyński występując w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia podkreślił, że ostatnie dni pokazują wyraźnie, iż PO nie ma kandydatów na ministrów. Jarosław Kaczyński wyraził przekonanie, że wyborcy szybko się zorientują, iż powierzenie władzy Platformie Obywatelskiej jest krokiem wstecz, w lata 90.
31.10.2007 | aktual.: 31.10.2007 11:31
Premier powiedział, że najlepszym tego świadectwem jest wciąż zmieniająca się sytuacja, rozgrywki i fakt, że o obsadzie stanowisk przyszłego gabinetu decydują względy niemerytoryczne. Jako przykład wskazał zamieszanie wokół ministerstwa obrony. Powiedział, że PO ma świetnego kandydata na stanowisko szefa tego resortu, Bogdana Zdrojewskiego, a tymczasem już wiadomo, że to nie on zostanie ministrem, a do nazwisk, jakie padają, można mieć poważne zastrzeżenia.
Ustępujący premier występując w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia podkreślił, że Polska straci przez to wiele lat i że polityka transakcyjna, jaką prowadzi PO, będzie dla Polski niesłychanie kosztowna. Jako przykład wymienił doniesienia o zmianie lokalizacji stadionu narodowego w Warszawie i plany budowy na miejscu stadionu X-lecia osiedla mieszkaniowego.
Premier przyznał, że wie, o co chodzi prezydentowi, gdy mówił o poważnych zastrzeżeniach wobec kandydatury Radosława Sikorskiego. Odmówił jednak podania bliższych szczegółów powołując się na tajemnicę państwową. Powiedział tylko, że chodziło o wizytę Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych i nadmierne żądania finansowe.
Jarosław Kaczyński powiedział, że PO się odsłania jeszcze przed przejęciem rządów i że nie jest to już ta partia, która w wyborach otrzymała tak wielkie społeczne poparcie. Dodał, że gdyby obecne wydarzenia były znane przed wyborami, to ich wynik byłby zupełnie inny.