Premier: pełna lojalność koalicyjna albo wybory
Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że wybory parlamentarne, jeśli PiS się na nie zdecyduje, są prawdopodobne w połowie listopada. Szef rządu zastrzegł jednocześnie, że decyzji o przyspieszonych wyborach nie ma, ale jest ona prawdopodobna. Premier powiedział, że koalicja może być podtrzymana jeśli będzie "pełna lojalność koalicyjna". My nie mamy zamiaru rządzić w ciągłych sporach, ani brać na siebie odpowiedzialności za rzeczy kompromitujące - dodał.
17.07.2007 | aktual.: 17.07.2007 17:11
Każdy termin dopuszczalny konstytucyjnie może wchodzić w grę - zadeklarował premier. Jeśli będzie taka decyzja, to wybory mogą odbyć się w połowie listopada, ale w tej chwili tej decyzji nie ma - podkreślił premier na konferencji prasowej w Warszawie. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że właśnie "sprawy koalicyjne" zdominują wieczorne posiedzenie komitetu politycznego PiS.
Premier podkreślił, że decyzja o wcześniejszych wyborach jest prawdopodobna, bo zachowanie koalicjantów "nie zachęca do podtrzymywania tego obecnego modelu". Jeszcze zobaczymy, różnie bywa - dodał.
Połowa listopada to termin rozsądny, biorący pod uwagę konieczności związane z uchwaleniem budżetu, przygotowaniem do jego uchwalenia, innymi decyzjami ustawodawczymi, które są potrzebne, aby w nowej sytuacji prawnej, po orzeczeniu TK, wybory były możliwe - przekonywał premier.
Krótko mówiąc, jeśli na to spojrzeć, to tyle mniej więcej czasu by było potrzebne, plus te 45 dni, które konstytucja przewiduje jako konieczny czas na kampanię wyborczą - tłumaczył.
Premier ocenił, że sytuacja w koalicji po kryzysie związanym z dymisją Andrzeja Leppera, nie wystarczy, by podtrzymać jej istnienie. Jak podkreślił, koalicjanci muszą spełnić szereg warunków, by dalej z PiS współrządzić.
Gotowość do pozostania w koalicji i wyznaczenia kandydata na ministra rolnictwa to nie jest jakiś grzech. Czy to nam wystarczy, by podtrzymać koalicję? Otóż odpowiadam: to nie wystarczy - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski poinformował, że kandydatem na ministra rolnictwa jest Krzysztof Sikora, obecnie p.o. szefa klubu tej partii.
Premier powiedział, że koalicja może być podtrzymana po spełnieniu szeregu warunków, wśród których wymienił m.in. "porzucenie nadziei na to, że podtrzymanie koalicji zatrzyma wymiar sprawiedliwości", "gwarancje, że różnego rodzaju niedobre wydarzenia, np. w ARiMR zostaną powstrzymane", brak "niespodzianek przy głosowaniach nad wnioskami o wotach nieufności", czyli "pełna lojalność koalicyjna".
Jeżeli tego nie będzie, to nie mamy o czym rozmawiać. My nie mamy zamiaru rządzić w ciągłych sporach, ani brać na siebie odpowiedzialności za rzeczy kompromitujące. To mówię jasno - podkreślił Jarosław Kaczyński.