PolskaPremier: nie popędzajcie nas w sprawie tarczy!

Premier: nie popędzajcie nas w sprawie tarczy!

Premier Donald Tusk powiedział, że wolałby, aby w Polsce żaden z istotnych aktorów na scenie politycznej nie popędzał rządu w negocjacjach w sprawie umieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej. Zdaniem Tuska, to nie sprzyja końcowemu efektowi. W ten sposób szef rządu odniósł się do wypowiedzi prezydenta Lecha Kaczyńskiego w "Sygnałach Dnia".

05.08.2008 | aktual.: 05.08.2008 16:35

Niech Donald Tusk odniesie sukces, aby tarcza w Polsce była - mówił m.in. prezydent. W ocenie L. Kaczyńskiego, obecny rząd gra wyłącznie na siebie w negocjacjach z USA w sprawie umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej.

Dopytywany, czy w jego ocenie Kancelaria Premiera myśli o tarczy wyłącznie w kategoriach promocji własnego wizerunku, Lech Kaczyński ocenił, że niestety w dużym stopniu tak. Przykro mi, ale tak jest - oświadczył.

Pytany o zapowiedzi, że być może obecny rząd poczeka na rozstrzygnięcie w sprawie tarczy do wyborów prezydenckich w USA, Lech Kaczyński powiedział, że - jego zdaniem - taka jest właśnie koncepcja szefa MSZ Radosława Sikorskiego, która go bardzo niepokoi.

Tusk ocenił, że prezydent źle zrozumiał jego słowa. Chociaż starałem się w bardzo precyzyjny, jasny sposób wyrazić moją opinię, a to była opinia, że to strona amerykańska być może nie będzie miała w sobie wystarczająco dużo energii w związku z kalendarzem, a nie, że my będziemy czekać do wyborów - mówił szef rządu.

Jak podkreślił, warunki strony polskiej zostały sformułowane precyzyjnie i obecnie rząd czeka na odpowiedź Amerykanów spokojnie, nie naciskając, nie popędzając, zdając sobie sprawę, że być może sytuacja wewnętrzna w USA nie ułatwia podjęcia decyzji.

Jeśli odpowiedź będzie jutro to decyzja będzie jutro. Nie mam zamiaru grać na zwłokę - deklarował szef rządu. Tusk dodał, że jeżeli to będzie musiało jeszcze potrwać jakiś czas strona polska to zrozumie i nie robi z tego żadnego problemu.

Jego zdaniem, niektórzy już w sprawie tarczy sporo złego zrobili. Premier dodał, że najwyższy czas, aby w tej kwestii zapanowała cisza i pozytywnie skupienie wszystkich sił politycznych. Nie rozumiem irytacji i nerwowości pana prezydenta - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)