Premier Morawiecki zarzucił wędkę, ale leszcze nie brały

Jeśli nie wiedzieliście, jakie są najważniejsze zadania dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, to już wiecie. Zdradził to Mateusz Morawiecki: będą twardo negocjować z Unią, Polska odzyska honor, a imigranci na pewno się u was nie pojawią. A to już pewnie sołtys wam zaklepie.

Mateusz Morawiecki inauguruje w Sandomierzu kampanię samorządową PiS
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Paweł Wiejas

To wszystko zapowiadał podczas inauguracji kampanii samorządowej PiS Mateusz Morawiecki. Wysłuchałem niedzielnego wystąpienia premiera kilka razy. Z żalem stwierdzam, że ktoś wprowadził premiera w błąd. Dlaczego? O samorządach w przemówieniu nie ma nic, poza tym, że PiS był skuteczny w rządzie (tu zdania są więcej niż mocno podzielone), to skuteczny będzie i tam.

Pamiętajcie chłopy – PSL to samo zło

Jaki jest związek pomiędzy negocjacjami z UE a rządzeniem przysłowiowym Pcimiem? Tego premier, występując w Sandomierzu, nie wyjaśnił. Najwyraźniej uznał, że istnieje jakaś tajemnicza relacja pomiędzy tym, co robi rząd, a tym, jak funkcjonują samorządy. Ale pewnie czepiam się drobiazgów.

Pamiętajcie o najważniejszym, bo taki był przekaz dnia, który wygłosił premier, i który będziemy słyszeć do znudzenia w najbliższych - o zgrozo - miesiącach: PIS to samo dobro, opozycja to samo zło.

Dlatego samorządowcy, których wybierzemy w jesiennych wyborach, muszą być koniecznie z PiS, bo to na nich z Warszawy prawdopodobnie wprost z gabinetu premiera, spłynie mądrość, która potem trafi pod strzechy polskich domów. To nie szyderstwo, wszak premier opowiadał (choć o jego znaczącej roli w kronikach głucho), że „sam 20 lat temu negocjował przystąpienie Polski do UE”. A przecież każdy wie, że do takich negocjacji potrzebne są kompetencje i wiedza z najwyższej półki. No, zaimponował pan Morawiecki mieszkańcom Sandomierza (sądząc po liczbie memów, pewnie również Internautom).

Broń Boże, nie głosujcie na tych z PSL i PO, bo za ich czasów Polska została rozkradziona. Mafia vatowska, wyłudzenia, odebranie 500+, podniesienie wieku emerytalnego – tymi hasłami, niczym kijem bejsbolowym Morawiecki okładał rywali politycznych. Powtarzał to kilkakrotnie, żeby wyborcy utrwalili sobie przesłanie. Szczególnie musiało zaboleć PSL, bo partię Władysława Kosiaka-Kamysza Morawiecki przedstawił wręcz jako grabarzy polskiego rolnictwa.

Równocześnie premierowi nie przeszkadzało podkreślić, że PiS – a jakżeby inaczej - buduje wspólną Polskę. Jak ma wyglądać ta wspólna Polska, jeśli o opozycji ciągle mówił „oni”. W jego ustach brzmiało to jak „obcy”, a przecież PiS żadnych obcych w Polsce nie chce, bo tylko wtedy Polska będzie Polską.

Wyborcy o latarniach, a PiS o honorze

Drodzy wyborcy, nie zdziwcie się więc, jeśli kandydaci PiS na radnych zamiast o budowie przedszkoli będą opowiadać o tym, że dzięki nim Polska wstanie z kolan, albo że zwyciężyliśmy w sprawie nowelizacji ustawy o IPN w wojnie z Izraelem. Nie parsknijcie śmiechem, że na wasze pytanie o latarnie na osiedlowej ulicy, usłyszycie, że musicie pamiętać, że PO zlikwiduje CBA.

"Oni" rządzą w 15 na 16 województw, potrzebna jest zmiana – wskazywał Mateusz Morawiecki, a ludzie na sandomierskim rynku odkrzyknęli: ”dobra zmiana”. Szkoda, że w tym momencie nie wspomniał o samorządowcach z PiS, którzy kandydować ponownie nie zamierzają. Chodzi o tych, którym zmienianie Polski poszło tak dobrze, że załapali posady w spółkach skarbu państwa, więc nie chcą dalej pomagać dobrej zmianie.

Przynęta premiera była cokolwiek stara

Nie żartuję, byłem w niedzielę w Sandomierzu. Na rybach. Leszcze nie brały, komary cięły. Moja wędkarska wyprawa skończyła się całkowitą klapą – na koniec przyszli mili panowie z PZW i powiedzieli, że oni tu mają zawody, więc muszę spadać. Cóż, prawo silniejszego.

Tak mi się to jakoś skojarzyło z występem premiera. On też w Sandomierzu leszczy nie złapał – bo argumentami, których używał, nowych wyborców nie mógł skusić. Miał też Morawiecki swoje komary - opozycję. Ja używałem spreju (działa), on użył bejsbola (czy działa, dopiero się przekonamy). A co z prawem silniejszego? PiS ma już władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

Jak na jedną „dobrą” zmianę, przynajmniej dla mnie, wystarczy.

Źródło artykułu: WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa