Premier Morawiecki obiecał milion zł nagrody. Reżyser poszedł do sądu i wygrał
Ten, kto wskaże winnych zatrucia Odry w 2022 roku, miał dostać milion złotych nagrody od ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Obietnica wygłoszona publicznie zmobilizowała Instytut Prawa Performatywnego, by podnieść rzuconą rękawicę. We wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w tej sprawie. Nagroda należy się artystycznej fundacji.
Proces toczył się między państwem polskim, którego reprezentant obiecał nagrodę, a Fundacją Centralną/Instytutem Prawa Performatywnego, podmiot reprezentowany przez Kancelarię Dubois&Wspólnicy. Stołeczny Sąd Okręgowy wydał wyrok. Państwo polskie musi wypłacić fundacji nagrodę w wysokości miliona złotych na działalność statutową fundacji.
Jak wyjaśniają przedstawiciele Instytutu Prawa Performatywnego, fundacji, która w rzeczywistości jest przedsięwzięciem teatralnym związanym ze znany reżyserem Michałem Zadarą, zdjęcia i filmy martwych ryb wyławianych z Odry poruszyły artystów. "Przerażeni drastycznymi obrazami z Odry wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Przez ponad rok badaliśmy stopień odpowiedzialności wszystkich kopalni, ich dyrektorów, polityków i służb państwa" - wyjaśnia wpis w mediach społecznościowych.
Zatruta Odra. Artyści ustalili, kto odpowiada za katastrofę w 2022 roku i wskazali listę winnych
Artyści na podstawie swoich ustaleń stworzyli spektakl dokumentalny "Smutna Rzeka". Można go było zobaczyć w listopadzie, podczas tłumnego otwarcia Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie przy Marszałkowskiej 103. Dokumentację, jaka zgromadzona została podczas pracy nad spektaklem fundacja przesłała policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedźwiedzie na granicy w Bieszczadach
.
To dowody wskazujące osoby odpowiedzialne za zanieczyszczenie Odry w 2022 roku. Działania trwały wiele miesięcy. Wtorkowy wyrok sądu rozstrzyga jednoznacznie - nagroda obiecana przez Morawieckiego należy się fundacji
Jak mówił Michał Zadara w rozmowie z portalem krytykapolityczna.pl, sól do Odry wlewały kopalnie, które są własnością dwóch spółek - Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Polskiej Grupy Górniczej. W piśmie do policji Fundacja Centralna wskazała te spółki jako osoby prawne, które bezpośrednio odpowiadają za zanieczyszczenie i ich ówczesnych prezesów, Tomasza Cudnego i Tomasza Rogalę.
Jest jeszcze więcej personalnych wskazań. Za stan prawny, w którym spółki mogły zanieczyszczać Odrę, odpowiedzialni są ówcześni ministrowie Henryk Kowalczyk i Marek Gróbarczyk. W spisie winnych, sporządzonym przez artystów figuruje jeszcze Przemysław Daca, prezes Wód Polskich, była ministra środowiska i klimatu Anna Moskwa, b. główny inspektor ochrony środowiska Michał Mistrzak, oraz wojewodowie: Sławomir Kłosowski (opolskie), Jarosław Obremski (dolnośląskie), Władysław Dajczak (lubuskie) oraz Zbigniew Bogucki (zachodniopomorskie), jak również b. prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, odpowiedzialny za działania i zaniechania.
Przeczytaj również: Wiosna zaczęła się z przytupem. Niebawem ciekawe zjawiska na niebie
Chociaż obietnica miliona złotych za wskazanie winnych zatrucia rzeki i zabicia ogromnej części populacji jej fauny padła z ust Mateusza Morawieckiego, nie były premier zobowiązany zostanie do przekazania pieniędzy. Zapłaci Skarb Państwa.
Źródło: krytykapolityczna.pl/Wirtualna Polska