Premier miał ogromną "odwagę cywilną"? "Niewielu polityków na to stać"
Pod koniec sierpnia premier Donald Tusk złożył kontrasygnatę pod postanowieniem prezydenta ws. powołania neosędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. Premier przyznał, że podpis był wynikiem błędu. Dwóch sędziów Sądu Najwyższego zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego kontrasygnatę. Następnie w związku ze skargą, premier postanowił uchylić swój podpis. W programie "Tłit" europoseł Krzysztof Hetman wskazał, że sam fakt tego, że polscy prawnicy są podzieleni ws. cofnięcia kontrasygnaty, pokazuje "jaki galimatias prawny i ruinę w wymiarze sprawiedliwości zostawiło nam PiS". Gość programu stwierdził, że "premier miał ogromną odwagę cywilną, żeby powiedzieć o tym, że popełnił błąd". - Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś przyznał się do błędu, to próbuje ten błąd naprawić i tym sposobem na naprawienie błędu jest cofnięcie tej kontrasygnaty - ocenił Hetman. - Niewielu polityków na coś takiego stać - dodał.