Premier: mamy tu do czynienia z "suflerką polityczną"
Premier Jarosław Kaczyński jest pewien, że strajkujący doskonale wiedzą o tym, że podwyżki możliwe są w roku przyszłym, ale - jak się wyraził - mamy tu do czynienia z "suflerką polityczną - tzn. ktoś podpowiada, aby ta awantura trwała dalej".
Jarosław Kaczyński podtrzymał swój wcześniejszy pomysł przeprowadzenia referendum w sprawie dodatkowych pieniędzy na wynagrodzenia w służbie zdrowia. W wywiadzie dla Radia Rzeszów premier stwierdził, że jeśli dalej będą strajkowe naciski na rząd, to "zwróci się do społeczeństwa z pytaniem o zgodę o wyższe podatki, szczególnie od ludzi najbogatszych". Przyznał jednak, że efektów finansowych nie da się jednak osiągnąć w tym roku. Podwyżki możliwe są w roku przyszłym.
Jarosław Kaczyński dodał, że gdyby rząd miał do czynienia w wyniku strajków z sytuacją zagrożenia życia i zdrowia tysięcy Polaków - musiałby podjąć ostrzejsze działania niż te, zobowiązujące wojewodów do przenoszenia chorych ze strajkujących szpitali do placówek mogących zapewnić prawidłową opiekę medyczną.