Premier Kaczyński o kandydatach do rządu Tuska
Jarosław Kaczyński, który był gościem "Sygnałów Dnia" stwierdził, że niektóre kandydatury do nowego rządu wydają się "w najwyższym stopniu niefortunne". Jak powiedział Jarosław Kaczyński: "co resort, to wątpliwości".
07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 10:15
Premier powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że - w jego opinii - Grzegorz Schetyna nie jest dobrym kandydatem na wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych. Gość "Sygnałów" ma również zastrzeżenia odnośnie propozycji nominowania Aleksandra Grada na stanowisko szefa resortu skarbu. Równie krytycznie ocenia kandydata do objęcia teki ministra sportu, Mirosława Drzewieckiego oraz kandydatkę na szefową resortu zdrowia, Ewę Kopacz.
Premier przyznał natomiast, że poparłby kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Wyraził przekonanie, że także prezydent byłby zadowolony z takiej nominacji.
Jarosław Kaczyński uważa natomiast, że Donald Tusk myli się w ocenie Radosława Sikorskiego. Lider PO spotkał się z prezydentem. Lech Kaczyński przekazał mu swoje uwagi na temat byłego ministra obrony narodowej. Tusk powiedział po spotkaniu z prezydentem, że "zastrzeżenia głowy państwa dotyczą indywidualnej i subiektywnej oceny kwalifikacji pana Sikorskiego".
Premier nie wykluczył, że lider Platformy nie poznał wszystkich szczegółów odnośnie byłego szefa MON, ze względu na brak dostępu do informacji ściśle tajnych. Gość "Sygnałów Dnia" zastrzegł jednak, że nie może komentować spotkania prezydenta z Tuskiem, bo nie był na nim obecny. Jarosław Kaczyński podkreślił na antenie Polskiego Radia, że ostateczna decyzja w sprawie Radosława Sikorskiego będzie należała do lidera Platformy i to on będzie za nią odpowiadał.
Premier wyraził radość z zapowiedzi Donalda Tuska, że będzie pilnował i gwarantował, aby polityka zagraniczna była domeną harmonii i współpracy z prezydentem. Dodał, że ma nadzieję, iż ta deklaracja zostanie zrealizowana. Gość "Sygnałów Dnia" przypomniał jednocześnie, że na pewnych polach już teraz widoczne są znaczące różnice w poglądach Lecha Kaczyńskiego i Platformy Obywatelskiej. Dlatego spodziewa się, że w tych kwestiach przyszły premier będzie musiał podejmować decyzje samodzielnie, bez poparcia głowy państwa.
Premier Jarosław Kaczyński, który był gościem "Sygnałów Dnia" stwierdził, że celem Donalda Tuska jest utrwalenie systemu społecznego, który powstał po roku 1989 roku. Dalszymi elementami tego działania jest - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego - wyjęcie spod władzy rządu: prokuratury, CBA i ubezwłasnowolnienie wojewodów.
Jarosław Kaczyński skrytykował plany Donalda Tuska, który zapowiada likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego. Premier, który był gościem "Sygnałów Dnia", podkreślił, że doprowadzi to do osłabienia publicznych mediów i do wyeksponowania nadawców komercyjnych.
Zwrócił uwagę na to, że media prywatne są częścią sieci powiązań, która zwalcza takie siły, jak Prawo i Sprawiedliwość. Według niego, likwidacja abonamentu doprowadzi do sytuacji, w której liczyć się będą tylko ci, którzy "będą posiadać pieniądze". Jak dodał, w takiej sytuacji żadna kolejna władza nie będzie w stanie zapanować nad taką sytuacją.