Premier Izraela Ehud Barak zapowiedział w niedzielę, że ogłosi zawieszenie izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. Deklarację tę obserwatorzy traktują jako wyzwanie pod adresem bardziej pojednawczych członków gabinetu, skłonnych kontynuować negocjacje z Palestyńczykami.
Barak nie powiedział, kiedy dojdzie do zawieszenia. Dodał jednak, że nie oznacza to zaprzestania przez Izrael wysiłków na rzecz pokoju.
Swą deklarację Barak złożył w odpowiedzi na uchwałę, zakończonego w niedzielę, kairskiego szczytu państw Ligi Arabskiej, które oskarżyły Izrael o sprowokowanie obecnej fali zamieszek. Kraje arabskie ostrzegły Izrael przed ewentualnym zerwaniem stosunków dyplomatycznych. Uczestnicy szczytu, zażądali od ONZ "zapewnienia ochrony Palestyńczyków" poprzez utworzenie "siły międzynarodowej".
Na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy nadal trwają zamieszki; w niedzielę nadeszły informacje o kolejnych ofiarach śmiertelnych wsród Palestyńczków. W dotychczasowych starciach zginęło ponad 120 osób, głównie Palestyńczyków. (miz)