Premier "głęboko zasmucony" oświadczeniem Jurka
Jarosław Kaczyński powiedział, że jest głęboko zasmucony oświadczeniem wydanym przez lidera Prawicy Rzeczypospolitej. Marek Jurek zarzucił w nim premierowi, że pod jego patronatem blokowano prace nad konstytucyjnym potwierdzeniem praw dzieci nienarodzonych.
13.06.2007 | aktual.: 13.06.2007 17:33
Obecne wypowiedzi premiera w tej kwestii oznaczają - zdaniem Jurka - ucieczkę od odpowiedzialności za działania szkodzące sprawie ochrony życia.
Komentując te zarzuty Jarosław Kaczyński ocenił je jako wynik imaginacji Marka Jurka. Powiedział, że Jurek uważał, że - jak się wyraził - można było wygrać coś, czego nie można było wygrać. Premier podkreślił, że on sam tuż przed głosowaniem poprawek do konstytucji, dotyczących ochrony życia poczętego, uwierzył, że ich wprowadzenie jest możliwe. Przypomniał, że właśnie z tego powodu sam wezwał do głosowania. Jednak - jak zaznaczył szef rządu zmiana konstytucyjna, drogą, wyznaczoną przez Marka Jurka, była niemożliwa do zrealizowania:
Premier Kaczyński powiedział, że choć każdy ma prawo do własnego zdania, jednak byłoby lepiej gdyby Marek Jurek powstrzymał się od ataków przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, bo to właśnie dzięki tej partii - jak podkreślił premier - Marek Jurek odzyskał znaczenie polityczne. Sytuacja na prawdę niedobra, zasmucająca a nawet zawstydzająca - powiedział premier.
W wydanym oświadczeniu Marek Jurek zaznaczył, że pod patronatem szefa rządu próbowano zablokować w porozumieniu z PO przyjęcie sprawozdania Komisji Konstytucyjnej a także atakowano prace konstytucyjne, podejmowane przez ministrów w rządzie i ministrów Kancelarii Prezydenta.
Lider Prawicy Rzeczypospolitej skrytykował też deklaracje kierownictwa klubu parlamentarnego PiS, odmawiające do ostatniej chwili wyraźnego poparcia prac konstytucyjnych, jak i przeciwstawianie pracom Komisji fatalnie przygotowanych poprawek, dezorientujących - jak podkreślił - opinię publiczną.
W swoim oświadczeniu Marek Jurek podkreśla też, że po zakończeniu prac konstytucyjnych Jarosław Kaczyński wzmocnił w rządzie i partii pozycje tych polityków, którzy torpedowali prace konstytucyjne. Lider Prawicy Rzeczypospolitej wymienia tu Ludwika Dorna, Przemysława Gosiewskiego i Pawła Zalewskiego. Zdaniem Jurka, premier całkowicie zignorował zaangażowanie mniejszości, która występowała w obronie praw nienarodzonych. "Jarosław Kaczyński może tych działań bronić, udawanie, że ich nie było, nadzieje że pozory zasłonią fakty - oznacza kompletne zanegowanie odpowiedzialności w życiu publicznym i lekceważenie dla opinii społecznej" - napisał w oświadczeniu Marek Jurek.
W kwietniu Sejm odrzucił poprawki do konstytucji, dotyczące ochrony życia poczętego. Po nieudanym głosowaniu Marek Jurek zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu, wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości i założył nową partię Prawica Rzeczpospolitej.