Premier: będziemy budować elektrownie atomowe
Pewne działy polskiej nauki, np. atomistyka,
będą na potrzeby gospodarcze odbudowywane - zadeklarował premier
Jarosław Kaczyński podczas środowego spotkania z rektorami.
Będziemy budować elektrownie atomowe, bardzo niedługo już wraz z
innymi na terenie Litwy, a później także w Polsce - powiedział.
W spotkaniu w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego biorą udział rektorzy publicznych szkół wyższych i przedstawiciele uczelni niepublicznych. Spotkanie jest poświęcone problemom oraz perspektywom rozwoju szkolnictwa wyższego.
W wystąpieniu premier przypomniał także swoje wcześniejsze deklaracje, że obecny rząd jest bardzo życzliwy wobec spraw nauki i szkolnictwa wyższego i traktuje je bardzo poważnie. Mówił, że - jego zdaniem - jednym z największych osiągnięć ostatnich 18 lat w Polsce, jest rozwój szkolnictwa wyższego, w tym ogromne zwiększenie liczby studentów.
Polska, która w 1989 r. była na ostatnim czy przedostatnim miejscu pod tym względem w Europie, wysunęła się na drugie miejsce w Europie i jedno z czołowych miejsc w świecie. Trudno to określić, ale pewnie jesteśmy w pierwszej piątce - powiedział premier.
Jak mówił, młodzi wykształceni lub studiujący młodzi ludzie "to najistotniejszy kapitał, który został zgromadzony, który może pozwolić Polsce w ciągu najbliższych kilkunastu-dwudziestu lat nadrobić różnice historyczne, straty wobec państw położonych na Zachód od naszych granic". Według premiera, dzięki kapitałowi ludzkiemu Polska stanie się zasobniejsza, a dochody państwa będą w przyszłości na poziomie państw rozwiniętych.
Jarosław Kaczyński zaznaczył przy tym, że nie będzie to możliwe bez większych nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe, dlatego będą one zwiększane tak aby za 10 lat, bo - jak powiedział - "szybciej się tego nie da zrobić", kryteria zapisane w tzw. strategii lizbońskiej były przez nasz kraj spełnione. Strategia lizbońska zakłada poziom nakładów na innowacje równy 3 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) w 2010 r. Średnia nakładów na edukację w krajach UE wynosi obecnie około 2 proc. PKB, w Polsce tylko 0,34 proc. PKB.
Wiem, że sukces w nauce jest przede wszystkim sprawą intelektualnego przygotowania, często umiejętnością pracy w zespole, bywa, że przełamania różnego rodzaju negatywnych mechanizmów, które występują także w nauce i życiu akademickim. Wiem także, że niemało zależy od infrastruktury, od ośrodków badawczych, od ich wyposażenia, laboratoriów - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
I tu nastąpiła zmiana, zaczynamy budować pierwsze od bardzo wielu lat poważne urządzenia naukowe. Będziemy to kontynuować. Pewne działy polskiej nauki, które można powiedzieć zanikły w ciągu ostatnich kilkunastu lat, choćby atomistyka, będą, także ze względu na potrzeby gospodarcze, odbudowywane - zadeklarował premier. Mówił także, że dzięki środkom z Unii Europejskiej, łącznie 5,5 mld zł w ciągu najbliższych lat, polska nauka będzie mogła dokonać skoku rozwojowego.
Jarosław Kaczyński zwrócił się do rektorów szkół wyższych z apelem, by uczelnie położyły, większy niż dotychczas, nacisk na działalność wychowawczą. "Wyposażenie moralne" uznał bowiem za bardzo ważną cechę wszystkich ludzi, a w szczególności wykształconych.
Uważamy, że położenie większego nacisku na ten wymiar pracy akademickiej jest potrzebne. Z tego względu, że to, co w umysłach, to, co jest wyposażeniem intelektualnym, jest oczywiście rozstrzygające. Ale wyposażenie moralne, to które jest przekazywane w procesie wychowawczym - umiejętność współdziałania z innymi, pewne poczucie wspólnoty, zdolność do integrowania się w mniejszych i większych wspólnotach, także tej największej - wspólnocie narodowej, to cecha niezmiernie ważna dla wszystkich ludzi, a w szczególności dla ludzi wykształconych - powiedział premier.
Jak dodał, ma wrażenie, że "ten wymiar nieco zanika, a jeżeli nie zanika, to w każdym razie jest traktowany jako mniej istotny". Przyczyniają się do tego pewnie, także zmiany kulturowe, sytuacja, w której już młodzież na pograniczu dzieciństwa, 15-16-letnia buntuje się i nie chce uznawać autorytetu nawet własnych rodziców - ocenił.
Postulując zwrócenie przez uczelnie większej uwagi na wychowywanie, zastrzegł: "w żadnym razie nie chcemy tego narzucać, są liczne instytucje samorządowe, same uczelnie są oczywiście autonomiczne, są formy współpracy między rektorami - Rada Szkolnictwa Wyższego, być może będą wprowadzane - o tym wspominał pan minister - rady społeczne szkół".
Jak podkreślił premier Kaczyński, "jest wiele instytucji i forów współpracy, które mogłyby pozwolić na podjęcie w tych właśnie kwestiach wspólnych decyzji, które z całą pewnością będą miały dobre, bardzo dobre, a być może nawet zbawienne skutki dla przyszłego kształtu polskiego społeczeństwa, a w szczególności polskiej inteligencji".
Na koniec wystąpienia, życzył zebranym wszelkiego powodzenia w ich pracy. Jak podkreślił, "pracy niezwykle ważnej i niezwykle wysoko cenionej w społeczeństwie, a także bardzo wysoko cenionej przez władzę".