Trwa ładowanie...
09-01-2008 12:30

Premier: bardzo wysoko oceniam pracę Kopacz

Premier Donald Tusk powiedział, że bardzo
wysoko ocenia efekty prac minister zdrowia Ewy Kopacz. Zapewnił,
że między nimi nie ma żadnego konfliktu, ani kryzysu. Tusk dodał, że że jest gotowy rozmawiać z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy na temat "bardziej wyrównanych wynagrodzeń" lekarzy.

Premier: bardzo wysoko oceniam pracę KopaczŹródło: PAP
d1bnima
d1bnima

Premier odniósł się do informacji medialnych, według których we wtorek doszło do poważnego konfliktu między szefem rządu a minister zdrowia.

W atmosferze narastającego konfliktu płacowego, bardzo ostrego konfliktu ze strony opozycji i także niektórych związkowców, w ciągu kilku tygodni (minister Kopacz) przygotowała bardzo trudny merytorycznie i ze względów politycznych pakiet projektów ustaw - powiedział Tusk w Sejmie.

"Projekty ustaw - zasadne i dobre"

Tusk podkreślił, że projekty ustaw przygotowane przez resort zdrowia są zasadne i bardzo dobre. Dodał jednak, że jeden z nich - ustawa o koszyku świadczeń gwarantowanych - wymaga dopracowania.

Premier mówił również o szefie doradców Michale Bonim. Podkreślił, że Boni będzie na jego prośbę współpracował ze wszystkimi ministrami w przygotowywaniu zmian ustrojowych, szczególnie w sprawach społecznych. Szef rządu przypomniał, że Michał Boni wspierał także Ewę Kopacz.

d1bnima

Premier odniósł się w ten sposób do informacji "Dziennika", który napisał, że Tusk odbiera reformę służby zdrowia minister Kopacz. Premier - zdaniem gazety - miał skarcić minister, a sprawami reformy zdrowia miał zająć się teraz szef jego doradców Michał Boni.

"Nikt nie wie, jak wygląda płaca lekarzy"

Donald Tusk zadeklarował, że jest gotowy rozmawiać z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy na temat "sprawiedliwych i bardziej wyrównanych" wynagrodzeń lekarzy i przejrzystości systemu ich wynagradzania.

Ale nie jestem w tej chwili jeszcze pewien, czy to jest rzeczywiście temat, który interesuje szefów OZZL. Jak będę gotowy - a to jest kwestia dni - z kompletną informacją, jak dziś wyglądają zarobki lekarzy, wtedy usiądę i będę rozmawiał - zaznaczył szef rządu.

Tusk powiedział, że niektórzy lekarze już wynegocjowali z dyrektorami szpitali wyższe wynagrodzenia. Tam, jak rozumiem, nie są zainteresowani renegocjacją. Chcę dzisiaj zadać pytanie, czy OZZL rzucając hasło umowy, która gwarantowałaby wynagrodzenie wszystkim lekarzom, czy na pewno to jest przedmiotem troski OZZL - powiedział.

d1bnima

OZZL chce, aby szef rządu zagwarantował im osiągnięcie oczekiwanych podwyżek wynagrodzeń w 2010 r. Związkowcy zaproponowali premierowi, żeby był "gwarantem układu zbiorowego pomiędzy lekarzami a dyrektorami szpitali".

Tusk zadeklarował, że ma wolę i "naturalną skłonność do dialogu i rozmowy", ale - dodał - rząd na razie jest jednak w sytuacji, "która uniemożliwia ustalenie stanu rzeczy".

Dlatego - mówił - zanim przystąpi do poważnej rozmowy na temat postulatów związkowców, będzie chciał przedstawić związkowcom, ale i opinii publicznej, jak kształtują się realne płace lekarzy i pielęgniarek.

d1bnima

Premier ocenił, że "nikt nie jest w stanie stwierdzić, jak wygląda płaca lekarzy". Przekonywał, że w każdym szpitalu płace kształtują się inaczej, są zróżnicowane stawki np. za dyżury czy w zależności od typu specjalizacji.

Dramat polega na tym, że dzisiaj postulat podwyżki dla lekarzy jest absurdalny, ponieważ wpierw musimy wiedzieć, kto ile już dostał - mówił szef rządu.

Tusk zaznaczył, że możliwość kontroli w tej kwestii mają nie tylko organy założycielskie szpitali, czyli z reguły starostowie lub marszałkowie, ale też Ministerstwo Zdrowia i wojewodowie. Te instrumenty będę chciał uruchomić - zapowiedział premier.

d1bnima

Ocenił, że nigdy nie było tak szybkiego tempa, jeśli chodzi o propozycje reform i decyzje płacowe w służbie zdrowia. Dlatego to rozgorączkowanie niektórych działaczy związkowych jest dla mnie niezrozumiałe - zaznaczył.

"Ws. ustaw tempo ekspresowe, a nie ślamazarne"

Premier powtórzył, że projekty ustaw dotyczących reformy w ochronie zdrowia będą zgłoszone jako poselskie, bo przyśpieszy to tempo prac nad nimi, skracając m.in. czas konsultacji międzyresortowych.

Jeśli państwo uważacie, że przygotowanie projektów ustaw w ciągu czterech tygodni to jest ślamazarny tryb, to nie gniewajcie się, ale ja niczego nie rozumiem - stwierdził premier. Według niego, to intensywnym pracom PO - jeszcze w czasach opozycji - nad tymi projektami, można zawdzięczać to, że zostały one sfinalizowane w ciągu miesiąca. To jest tempo ekspresowe, a nie ślamazarne - powiedział premier.

d1bnima

Pytany, kiedy opinia publiczna będzie mogła się zapoznać z czterema pierwszymi projektami Tusk powiedział, że w najbliższym czasie zostaną one przekazane szefowi klubu PO Zbigniewowi Chlebowskiemu, a on osobiście dopilnuje, aby jeszcze w czwartek mogli się z nimi zapoznać dziennikarze.

Ale jeśli projekty ustaw będą nie dzisiaj o 11, tylko o 18, to proszę, nie kształtujcie tylko komunikatu na zasadzie, że jest jakieś haniebne opóźnienie. Bo haniebne opóźnienie to są dwa lata. To jest problem, z jakim my w ciągu kilku tygodni musimy się uporać - powiedział premier.

Dzisiaj w tym Sejmie siedzą ludzie i bezczelnie - innego słowa nie znajduję - ponaglają, mówią: "za godzinę, za dwie" - mówię o politykach opozycji, a sami dwa lata kompletnie zmarnowali. My nadganiamy te sprawy w tempie kosmicznym - powiedział szef rządu.

d1bnima

Nieformalne posiedzenie rządu

Powtórzył, że zdecydował, aby jego wtorkowe spotkanie z ministrami nie miało oficjalnego charakteru posiedzenia Rady Ministrów, bo uznał, że będzie to odpowiednia formuła prac nad opiniowaniem poselskich ustaw reformujących ochronę zdrowia.

Jestem trochę zażenowany, że po raz kolejny mam opowiadać o procedurach administracyjnych - dodał premier.

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało we wtorek rano - bez podawania przyczyn - że nie odbędzie się zapowiadane posiedzenie Rady Ministrów. Po kilku godzinach CIR poinformował w komunikacie, że od godz. 10 trwa nieformalne spotkanie członków rządu poświęcone sytuacji w ochronie zdrowia.

W środę rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka przeprosiła dziennikarzy za wtorkowe "kłopoty z komunikacją". W imieniu swoim i szefa KPRM Tomasza Arabskiego zaprosiła dziennikarzy na spotkanie na temat wzajemnej współpracy.

d1bnima
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bnima
Więcej tematów