Mocny apel premiera do antyszczepionkowców. "Obyście nie musieli się przekonać"
Premier kolejny raz przekonywał Polaków do szczepień przeciw COVID-19. Zwrócił się również z apelem bezpośrednio do antyszczepionkowców. - Obyście nie musieli na własnej skórze przekonać się w szpitalu, jakie ryzyko niesie ze sobą COVID-19 - ostrzegał.
Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki podał najnowsze dane dotyczące pandemii COVID-19 w Polsce. W szpitalach przebywa obecnie ponad trzysta osób, a około 40 z nich potrzebuje stałego podłączenia do respiratorów.
- Codziennie odnotowujemy ponad sto nowych zakażeń. (…) Zdaję sobie sprawę, że te liczby, po prawie półtora roku walki z pandemią, na większości Polaków nie robią wrażenia, ale jednocześnie chcę zwrócić uwagę, że nasza przewaga nad wirusem jest bardzo krucha - podkreślił premier.
"Ofiarą koronawirusa padają w większości ludzie niezaszczepieni"
Szef rządu Prawa i Sprawiedliwości przywołał przykład Wielkiej Brytanii, Francji oraz Hiszpanii, gdzie w lipcu odnotowuje się kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy nowych zakażeń każdego dnia.
- Tam ofiarą koronawirusa padają w ogromnej większości ludzie niezaszczepieni. To oni stanowią 99 proc. przypadków najbardziej tragicznych. Trudno o lepszy dowód na to, jakim remedium są szczepionki - przekonywał Mateusz Morawiecki.
Zobacz także: Dla kogo szczepienia przeciw COVID-19 obowiązkowe?
Poinformował, że obecna infrastruktura pozwala codziennie zaszczepić w Polsce około 700 tys. osób. Dostęp do szczepionki nie jest już problemem, a wszystko zależy tylko i wyłącznie od liczby chętnych.
Premier apeluje do antyszczepionkowców
Premier zwrócił się również bezpośrednio do antyszczepionkowców.
- Przestańcie prowadzić kampanię fake newsów i agresji, jak ta w Grodzisku Mazowieckim. Będziemy im stanowczo przeciwdziałać - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
- Obyście nie musieli na własnej skórze przekonać się w szpitalu, jakie ryzyko niesie ze sobą COVID-19 - ostrzegał. Dodał również, że nawet jeśli osobie niezaszczepionej nic się nie stanie, to istnieje dużo większe ryzyko, że przeniesie ona wirusa na inną osobę, dla której zakażenie może skończyć się dramatycznie.
- Będziemy działać zdecydowanie, ponieważ mamy dowód (statystyki z Europy Zachodniej - przyp. red.), że szczepienia działają - powiedział premier.