Premie Adama Glapińskiego. Polacy zabierają głos
Członek zarządu Narodowego Banku Polskiego opublikował wysokość nagród i premii dla prezesa Adama Glapińskiego. Dokument ujawnia, że obecny prezes NBP otrzymywał gigantyczne kwartalne premie, które w sumie mogły stanowić wysokość drugiej rocznej pensji. Poseł Lewicy Tomasz Trela podawał, że Glapiński dziennie może zarabiać nawet 3,6 tysiąca złotych. Mateusz Dolak z Wirtualnej Polski zapytał Polaków, czy prezesowi NBP należą się premie? - Jak można tyle dziennie zarobić? Niech on by zarobił ten tysiąc złotych - burzy się emerytka. - To jest niemoralne. Ja dostaję 1600 zł, choć mogę powiedzieć, że dzięki PiS dostałam 1600 zł - mówi inna. - Oni takie interesy robią, że głowa mała - burzy się mężczyzna. Na bazarze pojawili się też obrońcy Glapińskiego. - To jest wszystko w porządku. A Tusk niech spada do Berlina - słyszymy na targowisku w Mińsku Mazowieckim.