Premia dla szefowej Kancelarii Sejmu. Ostry komentarz Bartosza Arłukowicza
Szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska została nagrodzona blisko 10,5 tys. zł premii. Co na to europoseł PO Bartosz Arłukowicz? - Ja poznałem szefową Kancelarii Sejmu. Uznałem ją za osobę wybitnie niekompetentną i kompletnie poddaną partyjnej presji. Pani szefowa Kancelarii Sejmu jest po prostu urzędnikiem wykonującym polecenia partyjne. I to się nagradza w Polsce dzisiejszych czasów. Płaci się na lojalność i płaci się za bezmyślność - komentował w programie "Tłit". - Ci ludzie dziś budują swoje prywatne zaplecze finansowe, opierając się o zasoby państwowe. To karygodne i to wcześniej czy później będzie ukarane - dodał Arłukowicz.
A może to jest nagradzanie za cięż… Rozwiń
Transkrypcja:
A może to jest nagradzanie za ciężką pracę, panie ministrze, na przykład 10 tysięcy złotych, jak czytam, premia dla szefowej
Kancelarii Sejmu. Sejm ciężko pracuje, szefowa Kancelarii także - może te 10 tysięcy się należały.
Wie pan, ja poznałem szefową Kancelarii Sejmu i znam ją jako osobę wybitnie niekompetentną, kompletnie
poddaną partyjnej presji. Pani szefowa Kancelarii Sejmu jest po prostu urzędnikiem, wykonującym
polecenia partyjne i to się nagradza w Polsce dzisiejszych czasów. Płaci się za lojalność i za
bezmyślność. Ci ludzie dzisiaj budują, podkreślę to po raz drugi, budują swoje prywatne zaplecze
finansowe, opierając się o zasoby państwowe. I to jest karygodne,
to wcześniej czy później będzie ukarane, chcę też to publiczne i jasno powiedzieć, że wszyscy ci, którzy niezgodnie z prawem, używając
wpływów partyjnych, budowali swoje prywatne zasoby, opierając
się o zasoby publiczne, będą musieli ponieść tego konsekwencje. I to mogę zapewnić publicznie.