Prefekt Rzymu chce "dzielnicy czerwonych latarń"
Prefekt Rzymu Achille Serra wyraził opinię, że w
Wiecznym Mieście potrzebna jest "dzielnica czerwonych latarń" po
to, by w jednym miejscu skumulować szerzącą się prostytucję.
14.05.2005 | aktual.: 14.05.2005 11:57
W wywiadzie dla sobotniego wydania dziennika "La Repubblica" szef władz administracyjnych stolicy podkreślił, że tylko w ten sposób da się kontrolować zjawisko, które przeszkadza większości obywateli i ich obraża.
Trzeba stworzyć jedną chronioną strefę, gdzie można będzie wykonywać najstarszy zawód świata nie przeszkadzając obywatelom. We Włoszech prostytucja nie jest przestępstwem, ale to nie znaczy, że można dalej nic nie robić w tej sprawie. Spektakl, jaki urządzają prostytutki i transwestyci przez wszystkie godziny dnia i nocy, na przedmieściach i w centrum jest nieprzyzwoity i obraźliwy - podkreślił rzymski prefekt.
Jego zdaniem, tylko tak będzie można sprawować kontrolę nad zjawiskiem prostytucji i chronić dzieci przed widokami, których nie powinny oglądać, a które w Wiecznym Mieście są na porządku dziennym.