Trwa ładowanie...
d21sg5d
26-11-2003 14:20

Precedensowy wyrok na 7 lat próby

Precedensowy wyrok trzech lat pozbawienia
wolności w zawieszeniu aż na siedem lat próby zapadł przed Sądem
Apelacyjnym w Krakowie. Taki wyrok otrzymał jeden z oskarżonych, wcześniej skazany za rozboje na karę trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności.

d21sg5d
d21sg5d

Zdaniem prawników, to jeden z pierwszych wyroków orzeczonych w zawieszeniu na tak długi okres próby, a pierwszy w okręgu Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

"To głęboko humanitarna kara, niespotykana dotąd w orzecznictwie małopolskich sądów i dająca duże szanse młodemu człowiekowi, który zbłądził na początkowym etapie swojego życia" - powiedział obrońca oskarżonego mec. Andrzej Patela.

Wydany w poniedziałek wyrok wzbudził duże zainteresowanie krakowskich prawników. Ich zdaniem, "sąd wykazał się dużą odwagą, której trzeba do przełamywania stereotypów". Dotychczas orzekane kary opiewały maksymalnie na pięć lat zawieszenia.

Kodeks karny przewiduje możliwość orzekania kary do pięciu lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby wynoszący do 10 lat, jednak w praktyce sądy rzadko wykorzystują tę możliwość.

d21sg5d

Sprawa, w której zapadł precedensowy wyrok, dotyczyła rozbojów, jakich na Plantach i bulwarach nadwiślańskich pod Wawelem dopuszczali się młodzi ludzie wiosną 2001 roku.

O udział w rozbojach oskarżono dziewięciu młodych ludzi, którzy spotykali się w jednym z krakowskich pubów. Stamtąd - w różnym składzie osobowym - wychodzili na rozboje. Kolejne dwie osoby, właściciele pubu, odpowiadały za podrabianie i ukrywanie dokumentów.

Jak ustaliła prokuratura, napastnicy otaczali swoje ofiary, spacerujące pod Wawelem lub na Plantach, pokazywali im nóż lub kastet i prosili o oddanie cennych rzeczy. Mówili:_ "Dzień dobry, jesteśmy złodziejami, prosimy o wydanie wartościowych rzeczy"_. Po odebraniu pieniędzy, telefonów komórkowych dziękowali ofiarom za współpracę i odchodzili.

W przypadku cudzoziemców zdarzyło się nawet tak, że napastnicy przepraszali za przykre wrażenia, jaki wywiozą turyści z Krakowa.

Kiedy ofiary nie chciały "współpracować", były brutalnie bite. W jednym przypadku użyto noża i ofiara omal nie zmarła. Dopiero wtedy o procederze dowiedziały się organy ścigania.

Sąd Okręgowy skazał oskarżonych na kary od 8 lat pozbawienia wolności do kilku miesięcy w zawieszeniu. Sąd Apelacyjny złagodził wyroki. Wyrok jest prawomocny.(iza)

d21sg5d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21sg5d
Więcej tematów