Preambuła konstytucji UE przeinacza historię - uważa watykański dyplomata
Fakt, że projekt preambuły do konstytucji
europejskiej odwołuje się do filozoficznych prądów Oświecenia a
nie wspomina o chrześcijaństwie świadczy o pokusie przeinaczania historii, jakiej ulegli jego autorzy
- powiedział w wywiadzie dla "Corriere della Sera" watykański sekretarz ds.
stosunków międzynarodowych arcybiskup Jean-Louis Tauran.
30.05.2003 | aktual.: 30.05.2003 13:12
Wypowiedź Taurana jest pierwszym oficjalnym komentarzem wysokiego dostojnika Stolicy Apostolskiej - jak podkreśla dziennik - do opublikowanego w ostatnich dniach w Brukseli projektu konstytucji europejskiej. Projekt przygotowało Prezydium Konwentu Europejskiego, pod kierownictwem byłego prezydenta Francji Valerego Giscarda d'Estaing.
"Corriere della Sera" przypomina, że abp Tauran jest wytrawnym dyplomatą i nie robił sobie złudzeń, że w przyszłej konstytucji europejskiej znajdzie się odwołanie do Boga. Ale nie spodziewał się też, że chrześcijaństwo zostanie przesłonięte przez Oświecenie, jako jedno z ideowych źródeł ducha europejskiego.
__"Przy obiektywnym spojrzeniu na historię Europy, jakże można nie uznać, że chrześcijaństwo wniosło szczególny wkład do ukształtowania jej kultury i jej humanizmu? Czyż szkoły i uniwersytety, które uczyniły Europę wielką, nie zrodziły się w klasztorach i biskupstwach?" - podkreślił arcybiskup.
Zdaniem watykańskiego dostojnika, nie jest przekonujący argument, według którego wpisanie chrześcijaństwa do preambuły oznaczałoby konieczność wymienienia wszystkich religii. "Mówimy tu bowiem o 'spuściźnie kulturalnej', a nie o teraźniejszości ani przyszłości. Gdyby chodziło również o teraźniejszość i przyszłość, obok chrześcijaństwa trzeba byłoby wymienić również judaizm i islam, w historii jednak dominanta chrześcijańska jest więcej niż oczywista".
Krytycznie o projekcie konstytucji europejskiej wypowiedział się też włoski kardynał Roberto Tucci, były dyrektor Radia Watykańskiego i wieloletni organizator papieskich podróży zagranicznych.