Prawie 3 mln zł kary i samobójstwo w salonie samochodowym
Za wypowiedzenie umowy dwa lata przed czasem, firma Seat nałożyła na polski salon samochodowy karę w wysokości prawie 3 mln złotych. Właściciel salonu popełnił samobójstwo osieracając dwójkę dzieci.
04.01.2017 | aktual.: 04.01.2017 21:22
Handlowiec, Marcin Z. był właścicielem nowoczesnego salonu samochodowego działającego w miejscowości Czechowice- Dziedzice, nieopodal Bielska-Białej. Salon należał do firmy Komot, którą mężczyzna założył wiele lat temu wraz ze znajomym mechanikiem. Działający przy salonie serwis samochodowy uznawany był za najlepszy w regionie.
Salon działał pod logiem firmy Seat. Prawdopodobnie ze względu na niezadowalające wyniki sprzedaży, Marcin wypowiedział Seatowi umowę, na dwa lata przed jej wygaśnięciem. Hiszpańskie przedsiębiorstwo za odstąpienie od warunków umowy obciążyło firmę Komot karą w wysokości 2,8 mln zł netto. Wkrótce logo firmy Seat zostało zastąpione przez logo Toyoty. Marcin nie podzielił się z przyjaciółmi wiadomością o nałożonej na niego karze, 2 stycznia powiesił się w jednym z pomieszczeń gospodarczych należących do salonu, osieracając dwójkę dzieci. „Był wartościowym i pracowitym człowiekiem. Ta kara to absurd, zniszczyli im firmę.” Komentuje zdarzenie przyjaciel Marcina Z. Opracowała Marianna Fijewska