Prawdziwa plaga na stokach wokół Zakopanego. "To niechlubny rekord"
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego biją na alarm. Od początku sezonu interweniowali ponad 2 tysiące razy na stokach w rejonie Zakopanego.
Jak mówi tatrzański ratownik dyżurny, Tomasz Wojciechowski, interwencji na narciarskich stokach jest coraz więcej. - Najwięcej wypadków wydarzyło się w czasie kończących się właśnie ferii - podkreślał w rozmowie z RMF FM.
- Te liczby rosną, jest to około 20 wypadków wciągu dnia, czasem więcej. Większość należy uznać za poważne - dodaje Wojciechowski.
Ratownicy przeważnie interweniują w przypadku urazów kończyn - zwichnięcia, skręcenia, złamania. Jednak zdarzały się również poważne złamania kręgosłupa czy urazy głowy, które wymagały natychmiastowej operacji.
Zobacz także: Oto prawdziwa cena olimpijskich medali. Bolesna!?
Źródłó: RMF FM