Prawda o rosyjskim wojsku wyszła na jaw. Wszystko jest na nagraniu

Według źródeł rosyjskich w rejonie ukraińskiego Wuhłedaru - miasta na południowy zachód od Doniecka - wojska rosyjskie poniosły ciężkie straty. Mowa jest o dziesiątkach straconych czołgów i transporterów opancerzonych - informuje niezależne Radio Swoboda. Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenia, że to świadczy o słabym przeszkoleniu zmobilizowanych Rosjan.

Atak pod Wuhłedarem
Atak pod Wuhłedarem
Źródło zdjęć: © Twitter

11.02.2023 | aktual.: 11.02.2023 16:34

Rosyjska redakcja Radia Wolna Europa/Radia Swoboda zaznacza, że doniesienia o stratach pojawiły się na prowojennych rosyjskich kanałach w serwisie Telegram. "Mowa jest o dziesiątkach straconych czołgów i transporterów opancerzonych; liczba zabitych i rannych najprawdopodobniej może sięgać dziesiątków czy nawet setek" - podaje rozgłośnia.

W sieci pojawiają się nagrania, na których Rosja ponosi bardzo duże straty. Na filmach widać, jak Rosjanie pod Wuhłedarem trafiają pod ukraiński ostrzał artyleryjski, który jest bardzo celny.

Russia Suffers MASSIVE Losses in Vuhledar -- Over 30 Vehicles Confirmed Lost

Ocena, że pod Wuhłedarem Rosjanie ponieśli szczególnie ciężkie straty pojawiła się w piątkowej informacji wywiadowczej opublikowanej przez ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii. - Rosyjskie oddziały prawdopodobnie uciekły i porzuciły za jednym razem co najmniej 30 w większości nienaruszonych pojazdów pancernych po nieudanym szturmie - oświadczył resort.

Nagrania przeanalizowali badacze z ISW. Analitycy twierdzą, że rosyjskie źródła specjalnie opublikowały te nagrania, by krytykować nieudolne działania wojsk.

- Rosyjscy blogerzy twierdzą, że dowódcy, którzy w listopadzie 2022 roku kierowali atakami 155. Brygady Morskiej na Pawliwkę, teraz odpowiadają za szturm na Wuhłedar. Twierdzą, że dowódcy wciąż popełniają te same błędy, które są kosztowne. Jeden z rosyjskich blogerów stwierdził, że dowódca Wschodniej Grupy Wojskowej, generał porucznik Rustam Muradow, był odpowiedzialny za porażki taktyczne Rosji w okolicach Wuhłedaru" - czytamy w raporcie ISW.

ISW sugeruje, że "rosyjscy blogerzy prawdopodobnie obwinili rosyjskich dowódców, za zbagatelizowanie faktu, że słabe systemowe szkolenie rosyjskich zmobilizowanych żołnierzy prawdopodobnie nadal będzie prowadzić do podobnych niepowodzeń taktycznych na Ukrainie".

Wuhłedar, położony na wyniesieniu terenu, atakowany jest przez Rosjan od końca stycznia. Według ocen wojskowych ukraińskich zajęcie Wuhłedaru oznaczałoby poważne problemy dla ich armii, ponieważ dałoby Rosjanom możliwość kontroli ukraińskich szlaków logistycznych.

Zniszczone rosyjskimi ostrzałami miasto leży na styku frontu w obwodzie donieckim z frontem południowym w obwodzie zaporoskim. Niedaleko przebiega linia kolejowa łącząca Donbas i anektowany Krym; jej zajęcie pozwoliłoby Rosjanom szybciej przerzucać wojska między frontem wschodnim i południowym

Jak podają rosyjskie niezależne media, w ciągu ostatnich trzech tygodni liczba doniesień o zabitych rosyjskich żołnierzach zaczęła rosnąć. Kreml nie podaje oficjalnych danych dotyczących ofiar - przez co ocena strat jest niezwykle trudna.

Mediazona, która liczy zabitych żołnierzy, poinformowała 27 stycznia, że ​​jej personel potwierdził śmierć 876 rosyjskich żołnierzy w ciągu 10 dni. Był to "jeden z najwyższych wskaźników" dla całej wojny.

Czytaj też:

źródło : ISW, PAP

Zobacz także