Pracownicy ambasady Wielkiej Brytanii staną przed sądem
Irańscy pracownicy ambasady Wielkiej Brytanii w Teheranie
zostaną postawieni przed sądem w następstwie protestów po reelekcji urzędującego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada - ogłosił ajatollah Ahmad Dżanati stojący na czele Rady Strażników
Konstytucji.
- Ambasada uczestniczyła w incydentach (związanych z manifestacjami), w ich czasie przeprowadzono aresztowania i oczywiście osoby te zostaną osądzone, ponieważ się przyznały - powiedział Dżanati w czasie piątkowych modłów.
Brytyjskie MSZ wyraziło zaniepokojenie zapowiedzią i podało, że będzie weryfikować te informacje. - Naszym absolutnym priorytetem jest doprowadzenie do uwolnienia wszystkich (miejscowych) pracowników ambasady - powiedziała rzeczniczka Foreign Office.
Zatrzymano pracowników ambasady
28 czerwca po manifestacji przeciwko oficjalnym wynikom wyborów prezydenckich aresztowano dziewięciu miejscowych pracowników brytyjskiej ambasady. Według brytyjskich władz, dwaj są przetrzymywani do tej pory.
Irańskie władze nie ujawniły ani tożsamości zatrzymanych pracowników, ani postawionych im zarzutów. Dżanati nie sprecyzował też, kiedy miałby się odbyć proces.
Władze w Teheranie oskarżyły brytyjską placówkę o wysłanie swoich ludzi na manifestację opozycji, by podżegali do protestów. Londyn zdecydowanie zaprzecza.
Wcześniej Iran zarzucał USA i Wielkiej Brytanii ingerowanie w wewnętrzne sprawy kraju.