Pracownica zoo walczy o życie. Zaatakowały ją lwy
W ogrodzie zoologicznym Shoalhaven w Nowej Południowej Walii w Australii doszło do dramatycznej sytuacji. Pracownica zoo została zaatakowała na wybiegu dla lwów. Kobieta walczy o życie w szpitalu.
Australia. Dramat w zoo
Do dramatycznej sytuacji doszło w ogrodzie zoologicznym Shoalhaven w australijskiej Nowej Południowej Walii. Pracownica zoo, która opiekowała się lwami, została przez nie zaatakowana na wybiegu. 35-latka nie spodziewała się tego, że lwy mogą być wobec niej agresywne. Do zdarzenia doszło około godziny 10:20 lokalnego czasu.
Kobieta została zaatakowana przez lwy. Była nieprzytomna. Jak wynika z relacji sanitariuszy, którzy zostali wezwani na miejsce dramatu, miała szereg skaleczeń i ugryzień. "Daily Mirror" cytuje słowa kierownika operacji dyżurnych w pogotowiu ratunkowym w Nowej Południowej Walii, która mówiła, że incydent był "absolutnie wstrząsający", a interwencja ratowników "niezwykle niebezpieczna".
- Pierwsze wejście na wybieg lwów było jednym z najbardziej przerażający. Dosłownie trzeba było wejść do jaskini lwa. Atak był wyjątkowo okrutny, ratownicy znaleźli kobietę z poważnymi obrażeniami - powiedziała Faye Stockman.
Australia. Kobieta zaatakowana przez lwy walczy o życie
Kobieta zaatakowana przez lwy doznała obrażeń szyi oraz głowy. Została helikopterem przewieziona do szpitala. Lekarze określają jej stan jako krytyczny, ale stabilny.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta sprzątała wybieg dla lwów, gdy została zaatakowana. Towarzyszący jej współpracownicy zdołali odciągnąć lwy w inny rejon wybiegu i pomóc zaatakowanej 35-latce do momentu przybycia ratowników.
Zoo Shoalhaven ze względu na pandemię koronawirusem jest zamknięte dla odwiedzających.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl