Poznańska fundacja wysyła lekarzy do Nepalu. Mają pomóc ofiarom trzęsienia ziemi
W najbliższych dniach do Nepalu polecą lekarze - wolontariusze z poznańskiej fundacji Redemptoris Missio. Fundacja apeluje o wpłacanie pieniędzy potrzebnych na zakup leków dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi.
30.04.2015 | aktual.: 02.05.2015 10:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę w Nepalu doszło do trzęsienia ziemi o sile 7,9 w skali Richtera. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w tym kraju od 80 lat. Miejscowe władze poinformowały, że znany bilans ofiar to około 5,5 tysiąca osób, ale nie wykluczają, że zabitych może być nawet dwa razy więcej. Kolejne kilkadziesiąt tysięcy zostało rannych. Sytuacja na miejscu jest bardzo trudna – brakuje miejsc w szpitalach, opatrunków i leków.
- W Katmandu działa szpital polowy, ale wiemy, że pracujący tam lekarze padają z nóg, bo nie ma kto ich zmienić. Wiemy też, że brakuje leków, a nawet tak podstawowych rzeczy jak maseczki chirurgiczne i płyn do dezynfekcji rąk – opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Justyna Janiec-Palczewska, wiceprezes fundacji Redemptoris Missio.
Fundacja od lat zajmuje się niesieniem pomocy w najuboższych krajach świata, a także w miejscach klęsk żywiołowych. W Nepalu w chwili trzęsienia ziemi przebywał ich wolontariusz – znany poznański podróżnik Maciej Pastwa.
- On na szczęście przebywał w miejscu dość oddalonym od epicentrum trzęsienia, gdzie nic nikomu się nie stało, ale odczuł pod nogami wstrząsy – opowiada Janiec-Palczewska.
Sam Pastwa zamieścił na Facebooku dwa dni temu informację, że zmierza w kierunku wsi Num niedaleko Mont Everestu, gdzie fundacja zamierza w przyszłości wybudować szkołę. Teraz jednak potrzeby są pilniejsze – chodzi przede wszystkim o zapewnienie pomocy medycznej poszkodowanym.
- Już jutro samolotem rejsowym do Nepalu poleci dwoje naszych wolontariuszy, w tym dr Ashish Lohani, który sam jest Nepalczykiem, pracuje obecnie w szpitalu w Puszczykowie, ale wcześniej pracował właśnie w szpitalu w Katmandu – mówi wiceprezes fundacji. – Druga grupa naszych wolontariuszy poleci do Nepalu samolotem rządowym 2 lub 4 maja. Będą to trzy lub cztery osoby, bo jeden z ortopedów cały czas jest w trakcie negocjacji z żoną – dodaje.
Po przybyciu na miejsce część polskich lekarzy rozpocznie pracę w szpitalu polowym w Katmandu, a pozostali ruszą z pomocą do okolicznych wiosek, gdzie jeszcze w ogóle nie dotarła żadna pomoc. Na miejscu mają przebywać w zależności od rozwoju sytuacji od dwóch do czterech tygodni.
Fundacja cały czas zbiera pieniądze na zapewnienie powrotu swoim wolontariuszom, a także na zakup leków, których brakuje na miejscu.
Pieniądze można wpłacać na konto fundacji Redemptoris Messio o numerze: 09 1090 2255 0000 0005 8000 0192 z dopiskiem "Pomoc dla Nepalu".
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .