Zwłoki psa obok pentagramu. Inspektorzy byli porażeni
W poniedziałek przed południem Wielkopolski Inspektorat Ochrony Zwierząt otrzymał anonimowe zgłoszenie. Jego pracownicy wraz z policją udali się na wskazane przez informatora miejsce. "Spodziewaliśmy się tego, co zobaczymy, ale rzeczywistość okazała się bezlitosna" - napisali na Facebooku.
29.04.2023 | aktual.: 19.10.2023 07:58
"Naszym oczom ukazał się mały, czarny piesek w czerwonych szelkach pływający w brudnej, płytkiej wodzie w opuszczonym, grożącym zawaleniem budynku. Obok niego schody i drewniana szpula - miejsca, gdzie mógł wyjść z wody. Przerażająca cisza. W pomieszczeniu obok pentagramy, głowa lalki, opisane ściany" - czytamy.
Na ścianie pustostanu na terenie opuszczonych zakładów w Poznaniu można było m.in. zobaczyć napis "SZATAN".
Inspektorzy nie mają wątpliwości, że do śmierci zwierzaka przyczynił się człowiek — tuż obok miejsca, w którym je znaleziono, znajdowały się schody i drewniana szpula. Gdyby pies sam przypadkiem wpadł do wody, dzięki nim mógłby wydostać się z pułapki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy WIOZ odczytali chip, który znaleziono przy martwym psie. Ustalono, że była to ośmiomiesięczna suczka. Jak dodano, właściciel nie zgłosił zaginięcia. Jak jednak przekazała "Gazecie Wyborczej" Marta Mróz, rzeczniczka prasowa policji w Poznaniu, osoba ta twierdzi, że o śmierci pupila dowiedziała się dopiero z mediów społecznościowych.
Według tłumaczeń właściciela zwierzę miało mu uciec podczas spaceru w rejonie ul. Roboczej.
- Pies miał być puszczony luzem, bez smyczy. W pewnym momencie zwierzę miało się oddalić i już nie wrócić. Właściciel ponoć go szukał, ale nie mógł już znaleźć - przekazała Marta Mróz.
Inspektorzy będą walczyć o sprawiedliwość
Obecnie nie wiadomo, jak doszło do śmierci psa.
"Teraz będziemy walczyć o sprawiedliwość dla tego psa. Wiemy, że walka nie będzie prosta - dla wielu to tylko zwierzę! Dla nas - zwierzę, które dopiero zaczynało poznawać świat. Szczeniak, który stracił szansę na przeżycie swojego krótkiego, psiego życia w sposób, na który zasługiwał. Bezbronny, zdany na łaskę lub niełaskę człowieka" - piszą na Facebooku inspektorzy WIOZ.