Sąd Najwyższy utrzymał wyrok dla mordercy z Półwiejskiej

W lipcu 2013 r. w wyniku sprzeczki na głównym deptaku Poznaniu Paweł T. uderzył w szyję Bartosza J., zadając mu śmiertelny cios. Został za to skazany na 25 lat więzienia, ale jego obrona żądała kasacji wyroku i ponownego procesu. Sąd Najwyższy jednak utrzymał wyrok.

Obraz
Źródło zdjęć: © KWP w Poznaniu
Zenon Kubiak

W nocy z 6 na 7 lipca 2013 r. na ul. Półwiejskiej przed Starym Browarem doszło do sprzeczki między dwoma młodymi mężczyznami. Powodem miało być to, że gdy się mijali, 26-letni Bartosz J. puścił "bąka". Wywiązała się sprzeczką, w czasie której 23-letni Paweł T. uderzył go rozbitą butelką (tzw. tulipanem) w szyję. Zraniony w krótkim czasie wykrwawił się na śmierć. Paweł T. uciekł z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany już następnego dnia. Okazało się, że to mieszkaniec Kołobrzegu, który przyjechał do Poznania studiować prawo.

Morderstwo w ścisłym centrum Poznania, w miejscu, gdzie było mnóstwo ludzi, było dla poznaniaków wielkim szokiem - kilka dni później ulicami miasta przeszedł marsz przeciwko przemocy.

W czerwcu 2014 r. Sąd Okręgowy skazał Pawła T. na karę dożywocia, ale po apelacji wyrok zmniejszono na 25 lat pozbawienia wolności.

- Nie można przyjąć, że oskarżony Paweł T. działał w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia Bartosza J. - uzasadniał decyzję sędzia Mariusz Tomaszewski, wskazując, że o takim zamiarze nie może świadczyć użyty przedmiot i miejsce zadania ciosu. - W tej sytuacji kara dożywotniego pozbawienia wolności byłaby nieadekwatna do popełnionego czynu - dodawał.

Obrona Pawła T. dalej jednak uznawała, że 25 lat więzienia to wyrok zbyt surowy i zwróciła się z wnioskiem do Sądu Najwyższego o kasację wyroku. Gdyby ten podzielił argumentację obrońców skazanego, cały proces musiałby się odbyć jeszcze raz. W poniedziałek, 9 listopada sąd oddalił jednak wniosek, uznając go za bezzasadny. To oznacza, że Paweł T. musi odbyć wymierzoną mu karę 25 lat pozbawienia wolności.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Wypadek na DK11 pod Lublińcem. Zderzenie się trzech pojazdów
Wypadek na DK11 pod Lublińcem. Zderzenie się trzech pojazdów
Andrzej Kołakowski nie żyje. Pożegnał go Karol Nawrocki
Andrzej Kołakowski nie żyje. Pożegnał go Karol Nawrocki
Tragedia w żłobku w Kołobrzegu. Prokuratura o nowych ustaleniach
Tragedia w żłobku w Kołobrzegu. Prokuratura o nowych ustaleniach
"Złamię mu nogi". Rumuńska europosłanka grozi Wołodymyrowi Zełenskiemu
"Złamię mu nogi". Rumuńska europosłanka grozi Wołodymyrowi Zełenskiemu
Chamenei drwi z Trumpa. "Niech dalej śni"
Chamenei drwi z Trumpa. "Niech dalej śni"
Eksplozje na Nord Stream. Strona polska nie odwoła się od decyzji sądu
Eksplozje na Nord Stream. Strona polska nie odwoła się od decyzji sądu
Trump atakuje kolejnego prezydenta. "To szaleniec"
Trump atakuje kolejnego prezydenta. "To szaleniec"
Pogrzeb Marcina zagryzionego przez psy. Zaskakujące wyznanie księdza na kazaniu
Pogrzeb Marcina zagryzionego przez psy. Zaskakujące wyznanie księdza na kazaniu
Andrzej Duda o nowej posadzie. "Dziękuję panu prezesowi"
Andrzej Duda o nowej posadzie. "Dziękuję panu prezesowi"
Traktorem na dyskotekę. Nastolatkowie podwędzili go dziadkowi
Traktorem na dyskotekę. Nastolatkowie podwędzili go dziadkowi
Wyroki dla Psycho Fans. "Maślak" skazany na 10 lat więzienia
Wyroki dla Psycho Fans. "Maślak" skazany na 10 lat więzienia
Był ścigany przez 13 prokuratur. Oszust internetowy wpadł w Ostrołęce
Był ścigany przez 13 prokuratur. Oszust internetowy wpadł w Ostrołęce