Brutalna napaść na kierowcę MPK w Poznaniu. Jest reakcja służb

Brutalna napaść na kierowcę autobusu MPK w Poznaniu miała miejsce w środę 27 października. Teraz jeden ze sprawców zdarzenia usłyszał w tej sprawie zarzuty. Drugi jest poszukiwany.

- Zarzuty pobicia o charakterze chuligańskim usłyszał w sobotę mężczyzna, który brał udział w brutalnym pobiciu kierowcy poznańskiego autobusu - przekazała w rozmowie z PAP mł. asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Jak poinformowała oficer prasowa, sprawca napaści na kierowcę autobusu MPK został w sobotę przesłuchany. Z informacji policjantki wynika, że napastnik może spędzić w więzieniu nawet kilka lat.

- To czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3 lat, natomiast wyrok może być jeszcze wyższy ze względu na to, że czyn miał charakter chuligański - podkreśliła mł. asp. Marta Mróz z KMP w Poznaniu.

Jak dodała policjantka, sąd przystał na wniosek prokuratury i zasądził wobec mężczyzny trzymiesięczny, tymczasowy areszt.

Jednocześnie policja w dalszym ciągu prowadzi działania, których celem jest zlokalizowanie i ujęcie drugiego napastnika.

Dramat kierowcy MPK w Poznaniu rozegrał się w 27 października około godziny 18. Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, to właśnie wtedy funkcjonariusze z lokalnej komendy otrzymali zgłoszeniu o napaści na kierowcę autobusu miejskiego.

Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że napastnicy byli pijani i agresywni. Kierowca autobusu próbował ich uspokoić, ci jednak rzucili się na niego. Zdarzenie nagrały kamery znajdujące się wewnątrz pojazdu. Policja opublikowała film w mediach społecznościowych z apelem o pomoc w śledztwie.

W czwartek 28 października funkcjonariusze z Poznania poinformowali, że jeden ze sprawców napaści na kierowcę autobusu został zatrzymany.

Źródło: PAP