Rzecznik zielonogórskiej prokuratury Kazimierz Rubaszewski powiedział Radiu Merkury, że na razie nie można określić, który z pocisków zabił 19-latka. Rubaszewski dodał jednak, że badania pozwoliły ustalić, z których pistoletów wystrzelono większość pocisków. Stwierdzono również, że podczas zdarzenia oddano prawdopodobnie 39 strzałów.
Wyjaśnienia, który z policjanów zabił chłopaka, dostarczą być może biegli z Zakładu Medycyny Sądowej, którzy ciągle badają sprawę. Prokuratura spodziewa się wyniku ich pracy za miesiąc.
Strzelanina, do której doszło pół roku temu przy ulicy Bałtyckiej w Poznaniu poruszyła opinię publiczną. Policjanci ostrzelali wówczas samochód, którym jechało dwóch 19-latków. Jeden z nich zginął.