PolskaPoznań. Od parkingowej stłuczki do potrącenia świadka. Jest nagranie

Poznań. Od parkingowej stłuczki do potrącenia świadka. Jest nagranie

Po tym, jak kobieta zauważyła, że ruszający spod bloku samochód zarysował auto jej sąsiadów, postanowiła zareagować. W trakcie, gdy spisywała numer rejestracyjny pojazdu sprawcy została potrącona. "Nie wiem, co by się stało, gdybym się potknęła i upadła. Mogło się to dla mnie źle skończyć" – stwierdziła poszkodowana.

Poznań. Od parkingowej stłuczki do potrącenia świadka. Jest nagranie
Poznań. Od parkingowej stłuczki do potrącenia świadka. Jest nagranie
Źródło zdjęć: © East News, YouTube WTK | ARKADIUSZ ZIOLEK, screen YouTube WTK

13.08.2021 10:02

Do zdarzenia doszło w minioną środę w godzinach porannych. Jak przekazał portal epoznan.pl, na jednym z podwórek w centrum Poznania samochód osobowy próbował przejechać kobietę. Redakcja serwisu o zajściu została poinformowana przez czytelnika, który wszystko nagrał.

"Uważam, że takich zachowań nie można popuszczać. Tym bardziej, że jest to łudząco podobna sytuacja do potrącenia dziewczyny przez autobus w Katowicach, które wiemy jak się zakończyło, tylko na mniejszą skalę... ludzie nie wyciągają wniosków! Wystarczy, żeby ta kobieta się potknęła i mielibyśmy tragedię gotową" - zwraca uwagę czytelnik poznańskiego portalu.

Najpierw zarysowała inne auto, potem próbowała rozjechać świadka zdarzenia. Jest nagranie

Na 30-sekundowym nagraniu wideo widać stojącą przed białym samochodem kobietę oraz nerwową kierującą, która w pewnym momencie wsiada do auta i rusza nim coraz bardziej gwałtownie do przodu. Starająca się zatrzymać pojazd kobieta została potrącona, a sprawczyni uciekła z miejsca zdarzenia.

Poznań. Próba potrącenia na parkingu. Agresywna sprawczyni odjechała z miejsca zdarzenia

Portalowi epoznan.pl udało się skontaktować z potrąconą kobietą z nagrania. Jak tłumaczyła, wyrzucając śmieci zauważyła jak samochód próbujący wyjechać z miejsca postojowego na parkingu zarysował auto należące do jej sąsiadów. W związku z tym postanowiła zareagować.

- Zatrzymałam auto i zwróciłam uwagę, by zostawiła chociaż swój nr telefonu, nie chciała tego zrobić. Wiedziałam, że mogę nie zapamiętać z emocji numeru rejestracyjnego, dlatego sięgnęłam po telefon by zrobić zdjęcie. Stanęłam jej na drodze. Kobieta stała się agresywna. Powiedziała, że się spieszy i nie zwracając na mnie uwagi odjechała. Nie wiem, co by się stało, gdybym się potknęła i upadła. Mogło się to dla mnie źle skończyć - powiedziała potrącona na parkingu kobieta.

ZOBACZ TEŻ: Dobromir Sośnierz zaatakowany przed Sejmem. Komentarz Radosława Sikorskiego

Poznań. Potrącenie na osiedlowym parkingu. Sprawa nie trafi na policję

Początkowo całe zajście miało zostać zgłoszone przez poszkodowaną na policję. Potrącona kobieta z uwagi na szereg pilnych spraw nie miała jednak tego dnia czasu na dłuższą wizytę w komendzie. Nieoczekiwanie, po kilku godzinach od zdarzenia otrzymała telefon od kobiety próbującej ją przejechać.

- Bardzo przepraszała i poprosiła, żebym nie zgłaszała tego incydentu na policję. W tle słyszałam płacz dziecka, ta dziewczyna powiedziała mi, że jutro wyjeżdża, uległam i obiecałam, że tego nie zgłoszę (…). Przekazałam też adres osób, do których należy uszkodzony samochód i poprosiłam żeby się z nimi skontaktowała. (…) Ja już chcę zapomnieć o tym przykrym dla mnie zdarzeniu - przekazała redakcji portalu epoznan.pl potrącona kobieta.

Źródło: epoznan.pl

Zobacz także
Komentarze (9)