PolskaPoznań. Jest wyrok ws. obrzucenia drzwi kościoła jajkami

Poznań. Jest wyrok ws. obrzucenia drzwi kościoła jajkami

Jest wyrok sądu w Poznaniu ws. wicedyrektor Galerii Miejskiej Arsenał. Zofia Nierodzińska 24 października ubiegłego roku obrzuciła trzema jajkami drzwi kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego na Jeżycach. Nagranie ze zdarzenia udostępniła na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Jest wyrok poznańskiego sądu ws. obrzucenia drzwi kościoła jajkami/ Zdjęcie ilustracyjne
Jest wyrok poznańskiego sądu ws. obrzucenia drzwi kościoła jajkami/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Mikołaj Kiemblowski

17.09.2021 19:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sąd Rejonowy Poznań - Grunwald i Jeżyce uznał, że wicedyrektor Galerii Miejskiej Arsenał "obraziła uczucia religijne" kilku osób. Wymiar sprawiedliwości określił też szkodliwość społeczną czynu jako niską i warunkowo umorzył postępowanie karne na rok. Zasądził również od oskarżonej 2 tysiące złotych świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Poznań. Jest wyrok sądu ws. obrzucenia drzwi kościoła jajkami

Zdaniem sądu, Zofia Nierodzińska - obrzucając drzwi budynku jajkami - miała obrazić uczucia religijne osób świeckich księży, w tym proboszcza parafii, ks. Pawła Piontka.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Katarzyna Kosmalewicz powiedziała m.in., że "wątpliwości budziła kwestia oceny prawnej zachowania oskarżonej", a nie stan faktyczny sprawy.

- Sąd dał wiarę zeznaniom wszystkich świadków przesłuchanych w sprawie i za zgodne z prawdą uznał wyjaśnienia oskarżonej w zakresie sposobu popełnienia czynu, także motywacji co do rzucenia jajkami w kościół - stwierdziła sędzia.

"To był gest nieposłuszeństwa obywatelskiego"

Nierodzińska podkreśliła, że obrażenie uczuć religijnych innych osób w żadnym wypadku nie było jej celem. Dodała, że w trakcie happeningu przy budynku nie było nikogo z wiernych. Zaznaczyła też, że akt ten był formą jej obywatelskiego nieposłuszeństwa, podyktowanego wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

- Danie wiary księżom, czyli najbardziej uprzywilejowanej grupie w Polsce jest po prostu niesprawiedliwe. Nie wiem, dlaczego głos obywatelki został uznany za niewiarygodny (…) Jest to dyskryminujące dla moich uczuć feministycznych - mówiła.

- Niczego się nie wypieram. To był gest nieposłuszeństwa obywatelskiego. Żyjemy w kraju, który upokarza kobiety, odbiera nam prawa i wolności, i z niczego się nie wycofuję - powiedziała Zofia Nierodzińska.

Wyrok nie jest prawomocny

W uzasadnieniu warunkowego umorzenia postępowania karnego sędzia zaznaczyła, że oskarżona nie była do tej pory karana. Dodatkowo sąd wziął pod uwagę m.in. fakt, że rzut jajkami miał być chęcią zamanifestowania poglądów Nierodzińskiej w czasie "silnych wydarzeń społecznych". - Z tych względów sąd uznał, że stopień winy i społecznej szkodliwości nie jest znaczny - poinformowała sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonej adwokat Mateusz Szynwelski zadeklarował już złożenie apelacji. Na ogłoszeniu wyroku nie pojawili się prokurator i oskarżyciele posiłkowi.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (129)