Poznali go po zębach
Sensacja. W Krasiejowie studenci odkryli szkielet nieznanej dotąd jaszczurki sprzed 230 milionów lat. Gad stanie się teraz przedmiotem żmudnych badań.
15.07.2006 09:02
Odkopano fragmenty szkieletu zwierzęcia. Okaz ma około 15 centymetrów długości, a jego żuchwa - 3 centymetry.
- Jego zęby mają nieznana dotąd budowę - podkreśla Krzysztof Książkiewicz z Katedry Biosystematyki Uniwersytetu Opolskiego. - Są małe, mają ok. pół milimetra i charakterystyczne rowki nazębne.
- Najtrudniej trafia się na takie małe okazy - wyjaśnia Książkiewicz. - Łatwo je przeoczyć podczas poszukiwań.
Gada znalazł Jakub Kowalski z Lublina, uczestnik obozu paleontologicznego w Krasiejowie: - Miałem sektor o powierzchni metra kwadratowego - opowiada Jakub. - I nagle w dużej grudzie ziemi ujrzałem zarys żuchwy z uzębieniem, w pobliżu leżały też pojedyncze zęby. Do tego luźne żebra i tzw. kości długie.
W pobliżu leżał szkielet innej jaszczurki - metopozaura. - Dla nas najważniejszą sprawą w warunkach wykopaliskowych jest zabezpieczenie znaleziska - podkreśla Książkiewicz, opiekun grupy studentów pracujących w Krasiejowie. - Tutaj znalezisko narażone jest na wyschnięcie, więc owinęliśmy całą bryłę ziemi z tkwiącymi w niej kośćmi w folię i papier toaletowy. Wszystko powędrowało do zwykłej turystycznej termicznej torby.
Żeby odpowiedzieć dokładnie na pytanie, co znalazł Jakub Kowalski, trzeba porównać znalezisko z innymi, znanymi szczątkami sprzed ponad 200 milionów lat.
- Opisu dokonuje się na podstawie porównań czaszki - wyjaśnia Krzysztof Książkiewicz. - Jeżeli nie przypomina ona żadnych dotąd odnalezionych - to znaczy, że jestesmy świadkami kolejnego odkrycia.
Taki jest los każdego paleoznaleziska - długotrwałe badania pod mikroskopem i żmudna praca naukowa, zanim nowy okaz zostanie dokładnie opisany.
Dwa lata temu Krzysztof Książkiewicz podczas studenckich wykopalisk natknął sie na inne unikatowe szczątki gada. - Nazwaliśmy go „Calineczką”. Był podobnej wielkości jak ten teraz. Wciąż jeszcze jest przedmiotem badań naukowców. W jego sąsiedztwie też odnaleźliśmy szkielet metopozaura.
- Nie chcemy szukać w tych dwóch przypadkach jakichkolwiek analogii - podkreśla Krzysztof Książkiewicz. - Na wnioski i porównania jest zdecydowanie za wcześnie.
Krasiejów jest jedynym miejscem w Europie, gdzie występuje tak duże nagromadzenie skamieniałości sprzed 230 mln lat. Jednak unikatowych znalezisk ciągle jeszcze nie można oglądać. Niedawno powstał szklany pawilon (kosztował 4 mln zł), gdzie będą eksponowane krasiejowskie znaleziska.
- Na 40 ha krasiejowskiej odkrywki staną jeszcze trzy inne pawilony - opowiada o planach Jan Labus, burmistrz Ozimka. - Powstanie też Dinopark.
Kiedy? Grzegorz Kubat, marszałek województwa, zapewnia, że już w sierpniu będzie można oglądać unikalne kości w Krasiejowie.
Jolanta Jasińska-Mrukot
Pod lupą
Co dotąd odkryto w Krasiejowie
- metopozaury - Przypominały dzisiejsze krokodyle, osiągały 2 m długości
- fitozaur - „gad roślinożerny”. To nazwa myląca, bo nie żywił się roślinami. Znany jest też poza Europą
- cyklotozaury - bagienne płazy, ale mocno związane z lądem. Żyły na brzegach zbiorników wodnych
- aetozaury - były masywnymi, powolnymi gadami roślinożernymi
- silezaury - pradinozaury- miały długą szyję i ruchliwą głowę. Potrafiły ją wyrzucać do przodu w trakcie walki
- teratozaury - czworonożne, drapieżne gady. Miały ok. 3,5 m długości.