Pozew o przyznanie prawa do eutanazji
Pozew o przyznanie prawa do eutanazji złożył w krakowskim sądzie mieszkaniec Małopolski. Twierdzi, że chce umrzeć, bo 500 zł renty nie wystarcza mu na przeżycie i leczenie - informuje "Dziennik Polski".
23.05.2006 | aktual.: 23.05.2006 06:28
Adam G. przez 25 lat pracował jako drukarz. Teraz mówi, że "jest ekonomicznym dziadem" - 500 zł renty nie wystarcza mu na jedzenie, utrzymanie domu i leczenie.
Nie mam perspektyw na poprawę zdrowia. Nie stać mnie na leczenie. By w przyszłości uniknąć cierpienia wynikającego z utraty zdrowia i dalszego poniżania ekonomicznego, wnoszę o przyznanie mi prawa do eutanazji - pisze w pozwie Adam G.
Krakowski sąd zwrócił pozew, bo Adam G. nie uzupełnił braków formalnych - nie sprecyzował pozwanych i nie podał ich adresów. Adam G. złożył zażalenie - zaznacza "DP".
Gdyby nawet powód wskazał pozwanych - co jest bardzo trudne - to i tak sąd, a także inny organ państwowy zgody na eutanazję nie mógłby wydać. Takie żądanie nie może być przedmiotem rozpoznania, bo jest ono sprzeczne z polskim porządkiem prawnym- mówi prof. Marian Filar, karnista z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
W polskim systemie prawnym eutanazja jest przestępstwem. Popełnia je nie ten, kto żąda, lecz ten, kto dopuszcza się eutanazji, czyli zabójstwa człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego. Wprawdzie sankcja za eutanazję jest symboliczna, a w wyjątkowych wypadkach sąd może nawet odstąpić od wymierzenia kary, jednak jest to przestępstwo przeciwko życiu - pisze "Dziennik Polski".