Pożegnanie Krzysztofa Kolbergera
Uczestnicząca w uroczystościach pogrzebowych Joanna Szczepkowska przyznała, że nie jest w stanie mówić o Krzysztofie Kolbergerze w czasie przeszłym. - Nie ma wątpliwości, że wszyscy tu czujemy jego obecność. Jest takie prawo, że w szkole aktorskiej, co cztery lata pojawia się niezwykły rocznik, taki rocznik pojawił się pod koniec lat 60. (...) jego częścią był niezwykły chłopak o błyszczących zawsze oczach, nieprawdopodobnej witalności i o aurze niezwykłego optymizmu - mówiła Szczepkowska.