Pożary nękają Australię; spłonęło 100 domów, 35 osób nie żyje
Co najmniej 35 osób zginęło, przynajmniej 100 domów spłonęło w wyniku kilku pożarów, które
rozgorzały w stanie Wiktoria na południowym wschodzie Australii - podały australijskie media, powołując się na policję.
Władze obawiają się, że liczba ofiar może być większa.
Dziesiątki tysięcy strażaków-ochotników zostało zmobilizowanych do walki z żywiołem w trzech stanach na południowym wschodzie kraju.
W sobotę w stanie Wiktoria zanotowano rekordową temperaturę 47 stopni Celsjusza. Wysokiej temperaturze towarzyszą silne wiatry, które przyczyniają się do rozprzestrzeniania ognia.
W Melbourne, stolicy stanu Wiktoria i drugim co do wielkości mieście Australii, zanotowano nowy rekord ciepła - 46,4 stopnie Celsjusza.
W Nowej Południowej Walii na południowym wschodzie śmigłowce i samoloty zrzucały wodę na obszar kilku niekontrolowanych pożarów.