Pożar we włoskim kurorcie. Ludzie uciekają z plaż. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"
Dramatyczne sceny we włoskim mieście Pescara nad Adriatykiem. Jak podają lokalne media, ogień trawi tamtejszy las sosnowy. Pożar dotarł już na plaże.
Zdaniem agencji Ansa, płomienie dotarły już do domów mieszkańców Pescary. Turyści uciekają z plaż, na których ogień ogarnął palmy.
Nie jest jeszcze znana liczba osób, które odniosły obrażenia w wyniku niedzielnego pożaru. Lokalne media informują jednak o dramatycznych scenach, jakie rozgrywają się na miejscu. Znaczne zniszczenia odnotowano już w południowej części miasta. W rejon ten wysłano zespół medyczny, by udzielił pomocy poszkodowanym.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak donosi serwis "La Repubblica", sytuacji nie ułatwiają wysokie temperatury w okolicy 39 st. C. i silny wiatr. Rannych zostało już kilka osób, do szpitala trafiła m.in. 5-letnia dziewczynka, która zatruła się dymem oraz dwie zakonnice z klasztoru w rejonie szalejącego żywiołu.
Lokalne władze już teraz określają straty jako "niewyobrażalne". Do walki z żywiołem zaangażowano liczne załogi strażackie wspierane przez helikoptery. Tamtejsze służby przyznają, że sytuacja jest bardzo trudna. Władze regionu poprosiły o dodatkowe środki ze stolicy.
Strażacy walczą z ogniem także w okolicznych miejscowościach: Farindola, Citta Sant'Angelo, Bolognano, Ortona, Teramano i Mosciano.
Miejscowa Obrona Cywilna oceniła, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, a pożary w Abruzji zagrażają dziesiątkom domów.
Źródło: La Repubblica/PAP
Zobacz też: Godzina "W" w stolicy. Tak upamiętnili ją warszawiacy
Przeczytaj także: