Kolejny pożar w Rosji. Kłęby dymu w Moskwie
Kłęby czarnego dymu i płonące samochody na parkingu - to nagrania z Moskwy, które zalewają media społecznościowe. Ze wstępnych informacji wynika, że pożar pojawił się obok jednej ze stacji metra, a w ogniu rzeczywiście stanęły zaparkowane auta oraz... zbiornik z olejem napędowym.
Kłęby czarnego dymu pojawiły się nad częścią Moskwy. Na nowym osiedlu w stolicy Rosji wybuchł pożar, a w ogniu stanęło kilka aut i zbiornik z olejem napędowym.
Ogień pojawił się w okolicy stacji metra Rasskazowka w dzielnicy "Nowa Moskwa". Lokalne władze podały, że faktycznie spłonął zbiornik z paliwem, który znajdował się na placu budowy.
Nie ma szczegółowych informacji na temat przyczyn wybuchu ognia. Rosyjskie służby nie podają też informacji o osobach poszkodowanych.
Duży pożar w stolicy Rosji. Spłonął magazyn
We wtorek w północno-wschodniej części Moskwy przy ul. Dobrolubowej wybuchł pożar. Ogień pojawił się w magazynie wielopoziomowym. Z budynku ewakuowano 233 osoby. Do gaszenia pożaru ściągnięto 140 strażaków, 50 jednostek sprzętu i helikoptery.
Według komunikatu opublikowanego przez Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ogień wybuchł ok. godz. 13:40 czasu moskiewskiego. "Po przybyciu jednostek straży pożarnej ustalono, że w płonącym parterowym budynku znajdował się m.in. serwis samochodowy" - podały służby. W budynku znajdował się także magazyn oraz hostel.
Po inwazji na Ukrainę z kraju Władimira Putina regularnie docierają doniesienia o ogniu na terenie ważnych obiektów. Najczęściej są to istotne dla rosyjskiej gospodarki tereny przemysłowe lub wojskowe. Pod koniec grudnia w stolicy Rosji w ogniu stanęła nawet jednostka wojskowa, w której rekrutowano nowych żołnierzy.