Dzieje się w Rosji. Świadkowie słyszeli eksplozję
W Moskwie znów niebezpiecznie. Tym razem palił się wielopiętrowy budynek mieszkalny. Po pożarze w mieszkaniu ujawniono zwłoki trzech osób. Komunikat w tej sprawie wydały rosyjskie służby.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Kanał Nexta przekazała w mediach społecznościowych, że w niedzielę 8 stycznia w Moskwie paliło się jedno z mieszkań w bloku.
Świadkowie tego zdarzenia przekazali, że przed pojawieniem się ognia, słychać było eksplozję. Głos w tej sprawie zabrały już rosyjskie służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bestialstwo armii Putina w Bachmucie. USA ujawniły zdjęcia satelitarne
Pożar w Moskwie. Jest oświadczenie rosyjskich służb
Prokuratura w Moskwie skomentowała niedzielny pożar w stolicy Rosji. Służby przekazały, że mieszkanie zostało celowo podpalone.
Sprawca pożaru chciał tak ukryć ślady zabójstwa trzech osób - podała Nexta, powołując się na moskiewską prokuraturę.
Sylwester w Rosji. W Moskwie wszczęto alarm
W sylwestrową noc w Moskwie doszło do bicia i zatrzymania ludzi na ulicach. Byli oni także przeganiani z okolic zamkniętego Placu Czerwonego.
W stan pogotowia postawiono obronę przeciwlotniczą i myśliwce, a także siły specjalne Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. "Plac Czerwony został odgrodzony i zablokowany przez służby. Powody zatrzymywania w Moskwie nie są znane, ludzie byli pakowani do samochodów" - podała SOTA.