Powstał "zespół ds. Motocyklistów i Quadowców". Z tej wymiany zdań posłanka PO chyba nie była zadowolona
"Właśnie powołaliśmy parlamentarny zespół ds. Motocyklistów i Quadowców" - tryumfalnie obwieściła na Twitterze posłanka PO Kinga Gajewska-Płochocka, ilustrując wpis własnymi zdjęciami w motocyklowym stroju oraz na motocyklu. "My ty sobie gadu gadu, a pani Kinia, obecnie posłanka, bawi się coraz lepiej. Nowa twarz PO" - z takim komentarzem zamieścił wpis posłanki historyk i politolog Stanisław Żerko. Pod oryginalnym wpisem rozgorzała dyskusja o priorytetach PO, z której posłanka chyba nie była zadowolona.
Posłanka zamieściła we wpisie również dokument, mówiący o zadaniach parlamentarnego zespołu ds. Motocyklistów i Quadowców. Posłowie, którzy będą uczestniczyć w jego pracach będą "w szczególności" wspierać oraz integrować szeroko pojęte środowiska motocyklistów i quadowców, zwalczać stereotypy dotyczace poistrzegania tego środowiska, podejmować inicjatywy legislacyjne oraz wskazywać kierunki dobrych rozwiązań poprzez współracę z przedstawicielami rządu i samorządu.
"Pani Kingo, jakie stereotypy chcecie zwalczać?" - pyta @Prostolinijny.
Zespół - jak wynika z informacji na stronie sejm.gov.pl - został powołany nie tak "właśnie", jak napisała posłanka Gajewska, bo 22 czerwca 2017 r. Należy do niego 11 posłów z różnych ugrupowań: oprócz Kingi Gajewskiej-Płochockiej z PO także Iwona Michałek z PiS, Krzysztof Sitarski z Kukiz'15, Tadeusz Dziuba z PiS, Wiesław Janczyk z PiS, Mariusz Orion Jędrysek z PiS, Bartosz Józwiak z Kukiz'15, sam Paweł Kukiz, Radosław Lubczyk z Nowoczesnej, Ewa Szymańska z PiS i Michał Wojtkiewicz z PiS.
Ale ważne zadania zespołu jakoś nie wzbudziły wśród użytkowników Twittera zachwytu, sprawiając, że kilka słów komentarza zmuszona była opublikować sama Kinga Gajewska-Płochocka.
"Czyli w Polsce nie ma większych problemów i potrzebujących grup ludzi wymagających wsparcia niż wymienione? Po to na Panią głosowałem?" - zadał pytanie @onrealista.
"Zajmuję się wieloma sprawami. Temat bezpieczeństwa na drodze jest tematem niezwykle ważnym, którego nie można bagatelizować" - przekonywała w odpowiedzi Kinga Gajewska, precyzując w kolejnym wpisie: "Zajmuję się głównie sprawami edukacji. Proszę baczniej obserwować mój profil, a później hejtować". Wyborca poczuł się chyba urażony, bo odpowiedział: "Jako wyborca mam chyba prawo pytać co jest priorytetem dla mojego przedstawiciela w Sejmie. To nie jest hejt tylko chęć uzyskania informacji".
Inni internauci równiez publikowali wpisy świadczące o tym, że ich zdaniem posłowie opozycji mają w Sejmie ważniejsze zadania:
"Świadomość utraty wolności i demokracji musi być słaba, jeśli poświęca Pani czas na uprawianie hobby w Sejmie" - napisał @Matraszak.
"Zapomniała pani o wsparciu wrotkarstwa, hulajnogistow, koło graczy w kierki..." - zauważył @Rysiuzdzisiu. "Jak się bawić to się bawić a co z programem wyborczym?" - zapytał @krzysztofmatus2, ale od posłanki Gajewskiej uzyskał tylko błędny link, który miał prowadzić do programu wyborczego PO w pliku pdf, ale kieruje na stronę firmy, rejestrującej domeny.