Szkoły wracają do pracy. Dariusz Piontkowski podsumował pierwsze dni
Szkoły wracają do pracy. Dariusz Piontkowski podsumował pierwsze dni roku szkolnego. Minister zauważył, że większość placówek funkcjonuje w trybie stacjonarnym.
- Przytłaczająca większość dyrektorów szkół bardzo dobrze poradziła sobie z nowymi procedurami - oświadczył Piontkowski. Dodał, że mają prawo wprowadzić dodatkowe obostrzenia w szkołach. - Część z nich się na to zdecydowała - podkreślił. Dodatkowo powiedział, że "mierzenie temperatury nie jest obowiązkiem wprowadzonym przez ministerstwo".
– Mówiliśmy o dodatkowych kilku milionach litrów płynów dezynfekujących bezpłatnie dostarczanych do szkół, wystarczyło, aby placówki zgłosiły takie zapotrzebowanie w Ministerstwie Zdrowia i z tego co wiemy, większość placówek to zrobiła. Mamy sygnały od dyrektorów, że tych płynów jest dużo. Wystarczy na wiele tygodni, a nawet na wiele miesięcy – mówił Dariusz Piontkowski podczas konferencji prasowej.
Minister poinformował także, że przytłaczająca większość placówek pracuje w trybie stacjonarnym. Jednocześnie zaznaczył, że możliwe jest przejście na tryb mieszany lub zdalny. - Trwają szkolenia dla nauczycieli w oparciu o przygotowaną platformę internetową - powiedział Dariusz Piontkowski.
Do tej pory resort odnotował 50 szkół, które pracują zdalnie. 12 placówek funkcjonuje w trybie mieszanym.
Jeden z dziennikarek zapytała o sytuację na warszawskim Muranowie. Szkoła Podstawowa nr 210 im. Bohaterów Pawiaka została zamknięta, po tym jak jeden z nauczycieli został zakażony koronawirusem. Zajęcia są zawieszone aż do poniedziałku. Reporterka dopytywała ministra, czy nauczyciele powinni przechodzić przez masowe badania. Dariusz Piontkowski zaprzeczył.
- Podobnie jak w innych państwach europejskich nie przeprowadza się masowych testów wśród nauczycieli - skwitował.
Szkoły i deklaracje dla rodziców. Dariusz Piontkowski komentuje
Pytano również o oświadczenia dla rodziców, którzy mają wskazać, że ich dzieci są zdrowie. - Moim zdaniem jest to absurdalne oświadczenie. Skoro jest wyraźny zakaz przyprowadzania do szkoły dziecka chorego, to jak rozumiem, w domyśle każdego dziecko, które jest przyprowadzane do szkoły, jest zdrowe – stwierdził szef MEN.
A co z deklaracjami ws. mierzenia temperatury? Czy rodzice oraz uczniowie muszą taki przepis przestrzegać? - Regulamin jest obowiązkowy. Dyrektor powinien wyegzekwować przestrzeganie zasad - powiedział Piontkowski.
Burza po słowach Rzecznika Praw Dziecka. Jest reakcja MEN
Podczas konferencji pojawiła się również kwestia ostatniej wypowiedzi Rzecznika Praw Dziecka. Mikołaj Pawlak mówił w wywiadzie o środkach zmieniających płeć, które mieliby rzekomo dawać dzieciom edukatorzy seksualni z Poznania.
Dariusz Piontkowski odpowiedział, że rozmawiał na ten temat z RPD.
- Mówił, że słyszał o takich działaniach (...) Z jego informacji wynika, iż ze niektóre organizacje, ci edukatorzy próbują stosować tego typu środki - odparł Piontkowski. Szef MEN dodał, że kuratorzy nie odnotowali takich przypadków w szkołach. - Sprawdziliśmy, nie było sygnałów ze szkół - powiedział minister.