Pierwszy dzień szkoły. Nauczycielka z koronawirusem. Dyrekcja idzie na kwarantannę (relacja - 1 września)

Pierwszy dzień szkoły nie wszędzie odbył się stacjonarnie. Jak inforuje radio RDC, w Szkole Podstawowej im. Mikołaja Kopernika rozpoczęcie roku miało charakter zdalny. 

Powodem jest kwarantanna, na której przebywa jedna z nauczycielek w szkole. O tym, czy w środę odbędą się zajęcia, przesądzi wynik testu kobiety.

Powrót do szkoły będzie bezpieczny? Nauczyciele mają wiele obaw. Jedna z nich dotyczy zachowania dystansu społecznego na korytarzach. Polecamy rozmowę Agnieszki Kopacz z dyrektor SP 267 w Warszawie Mariolą Pitroń-Ratyńską.

Powrót do szkoły. W powiecie ostrowskim uczniowie będą uczyli się szyć maseczki ochronne. Deczyję o takim działaniu podjęli wszyscy dyrektorzy. Takie działanie ma zapewnić maseczki ochronne dla wszystkich uczniów i pracowników szkół w powiecie.

"W trakcie procedury  ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce jest obecnie 841 dzieci  w wieku szkolnym. Uczęszczają one do 126 szkół publicznych na takich  samych zasadach jak dzieci polskie. Zdecydowana większość rozpoczęła  nowy rok edukacji w szkołach podstawowych. Wszyscy cudzoziemcy zostali  poinformowani o obowiązujących zaleceniach i ograniczeniach związanych  ze stanem epidemii" - donosi Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Powrót do szkoły a koronawirus. Komentarz eksperta w programie WP "Newsroom".

Rozpoczęcie roku we Wrocławiu. Jak wygląda? Reporter WP był na miejscu.

Pierwszy dzień szkoły. Unisław. Wójt chciał, by w szkole, w której u nauczycielki wykryto koronawirusa, wprowadzono nauczanie zdalne. Sanepid na razie zdecydował o kwarantannie.

Pierwszy dzień szkoły. - Jeden z nauczycieli Zespołu Szkół w Unisławiu dostał dziś potwierdzenie, że ma koronawirusa. Dyrektor Marek Jabłoński i jego zastępca Danuta Bulińska są już na kwarantannie. Przed chwilą mnie o tym poinformowali, a zdecydował sanepid - powiedział w rozmowie z portalem chelmnonaszemiasto.pl wójt gminy Unisław Jakub Danielewicz.

Zakażona jest nauczycielka. Kobieta przed rozpoczęciem roku szkolnego pomagała w czynnościach administracyjnych i miała kontakt z dyrekcją oraz kilkorgiem uczniów. 

Pierwszy dzień szkoły. "W nowym roku szkolnym życzę wszystkim uczniom dużo sił do zdobywania nowej wiedzy, a pracownikom oświaty do intensywnej pracy. Niech będzie to rok bezpieczny, pełny odpowiedzialności za siebie i innych. Życzę również wielu sukcesów i wytrwałości" - napisał na Twitterze Stanisław Karczewski. 

- Wszyscy chcemy, żeby dzieci wróciły do szkoły. Ale ważne jest to, by ten powrót był bezpieczny - podkreśliła podczas konferencji Marzena Okła Drewnowicz. Jej zdaniem "samorządy zostały pozostawione same sobie", a dyrektorzy szkół nie mają odpowiednich narzędzi do podejmowania decyzji. 

Powrót do szkoły. Burza po słowach rzecznika praw dziecka. -Chciałabym, żeby zajął się dziećmi, a przestał być rzecznikiem rządu i obrony wydumanych form patriotyzmu - powiedziała w rozmowie z TVN24 była minister edukacji Krystyna Szumilas. Mikołaj Pawlak we wtorek wypowiadał się na temat LGBT, edukacji seksualnej i "zmiany płci".

- A czy zagwarantujemy, że wpuszczamy edukatorów do 20 tysięcy szkół i [że nie -  red.] będą wprowadzali takie treści, jak chociażby w Poznaniu, że wychwytują dziecko rozchwiane, zaniedbane, któremu dają jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy? Właśnie temu zapobiegamy, żeby to się nie działo - stwierdził rzecznik praw dziecka. 

Powrót do szkoły. W Niemczech nauka już trwa. Jak z tym wyzwaniem w dobie pandemii poradziły sobie szkoły u naszych sąsiadów?

Bezpieczny powrót do szkoły. Ruszyła akcja o takiej nazwie. W Warszawie: 

"Przykładowo – w Śródmieściu wybrano łącznie 13 szkół, z których 8 opieką otoczyła Straż Miejska, nad jedną czuwa mieszany patrol strażniczo-policyjny, a pozostałe zabezpiecza policja.

Działania prowadzone są nie tylko przy samych szkołach, ale również na drogach do nich prowadzących – na przykład z przystanków komunikacji zbiorowej. 

Funkcjonariusze obecni są zwłaszcza tam, gdzie nie dyżurują zatrudnieni przez urzędy dzielnic tzw. 'stopkowie' w charakterystycznych pomarańczowych pelerynach, ze znakami 'stop' na długich tyczkach" - podaje Straż Miejska.