PolskaPowrót do szkół. Kiedy będą szczepieni nauczyciele? Broniarz rozwiewa wątpliwości

Powrót do szkół. Kiedy będą szczepieni nauczyciele? Broniarz rozwiewa wątpliwości

Powrót do szkół. Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz odbył spotkanie ze stroną rządową, które miało na celu wyjaśnić, kiedy dzieci będą mogły wrócić do szkół i kiedy rozpocznie się akcja szczepienia nauczycieli.

Powrót do szkół. Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz spotkał się z szefem Kancelarii Premiera Michałem Dworczykiem w celu rozwiania wątpliwości w sprawie szczepień nauczycieli
Powrót do szkół. Przewodniczący ZNP Sławomir Broniarz spotkał się z szefem Kancelarii Premiera Michałem Dworczykiem w celu rozwiania wątpliwości w sprawie szczepień nauczycieli
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Albert Zawada, Albert Zawada

W piątek doszło do spotkania pomiędzy prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomirem Broniarzem a szefem Kancelarii Premiera Michałem Dworczykiem. Dodatkowo zaproszony został także główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban.

Po spotkaniu Broniarz wyszedł do czekających na niego dziennikarzy. Wiadomości, które przekazał nie powinny napawać nauczycieli optymizmem. Propozycja ZNP, aby nauczycieli szczepić wraz z najbardziej narażonymi na skutki epidemii seniorami, została odrzucona przez rząd z powodów technicznych.

Władze jednak nie zamykają się do końca na taką możliwość. Warunkiem, aby nauczycieli uprzywilejować w kolejce do szczepień jest duża liczba dostępnych szczepionek i sprawnie przeprowadzona akcja szczepienia emerytów. Jest jednak wielce wątpliwym, żeby nauczycielom udało się dołączyć do szczepionych 75 czy 70 latków. Co więcej, pytany o konkretny termin szczepień dla nauczycieli, Broniarz przyznał, że nawet kwiecień wydaje mu się terminem mało realnym. - Mam wątpliwości, biorąc pod uwagę, że emerytów jest ponad 2,5 miliona - gorzko komentował nauczyciel.

Powrót do szkół. Broniarz: "Apeluję do rządu o uspokojenie emocji"

Sławomir Broniarz zaapelował także do rządu o "uspokojenie emocji" i nieobiecywanie nauczycielom rzeczy, których nie da się zrealizować. O składanie takich obietnic oskarżył imiennie ministra wiceministra Dariusza Piontkowskiego.

- W klasach starszych nie da się robić tego co zapowiada pan Czarnek, czyli baniek szkolnych - podsumował szef związku. Chodzi o stworzenie takich warunków, w których różne klasy nie miałyby ze sobą żadnej styczności. To samo dotyczy nauczycieli, którzy także mieliby mieć tak zorganizowaną pracę, żeby się zupełnie ze sobą nie widywać.

Inną obietnicą niemożliwą do realizacji, którą wymienił Broniarz, były komentarze polityków związanych z sektorem edukacji, mówiące, że powrót uczniów klas 8 i klas maturalnych do szkół będzie możliwy jeszcze w lutym.

Osobnym postulatem ZNP jest prośba o przesunięcie ciężaru organizacji zajęć lekcyjnych na dyrektora placówki, który w porozumieniu z sanepidem podejmowałby decyzje o losie szkoły. - Chodzi o to, żeby w momencie zagrożenia dyrektor mógł ograniczyć ilość dzieci w szkole i wprowadzić nauczanie częściowo hybrydowe - tłumaczył prezes związku.

Swoją konferencję Broniarz zakończył ironicznym komentarzem: - Życzę państwu zdrowia, tym bardziej, że szczepionek nie ma - powiedział do dziennikarzy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)