PolskaPowoli opadają wody Wisły i Odry w woj. śląskim

Powoli opadają wody Wisły i Odry w woj. śląskim

Bardzo powoli opadają wody głównych rzek woj. śląskiego - Wisły i Odry. Wciąż pozostają one w granicach wartości alarmowych, a poza wałami utrzymują się rozlewiska. Groźne lokalnie, po spodziewanych opadach, mogą być mniejsze rzeki.

Jak podają służby kryzysowe wojewody śląskiego, zmniejsza się zagrożenie nowymi podtopieniami - na wielu terenach w miejsce alarmu powodziowego wprowadzane jest pogotowie przeciwpowodziowe. Taką decyzję podjęto m.in. w niedzielę po południu w Częstochowie.

W poniedziałek rano alarm powodziowy obowiązuje nadal: w Katowicach, Gliwicach, Piekarach Śląskich, Siemianowicach Śląskich i Sosnowcu, powiatach będzińskim i raciborskim oraz w gminach Sośnicowice i Zebrzydowice.

Ciągle wysoki jest stan Wisły - w poniedziałek rano w Nowym Bieruniu wynosił on 405 cm - 75 cm powyżej stanu alarmowego. Podobna sytuacja ma miejsce na Odrze - w Raciborzu Miedoni wodowskazy pokazały 612 cm - 12 cm więcej niż stan alarmowy. Od soboty opadły też m.in. Brynica, Przemsza, Gostynka i Ruda, powodujące wcześniej znaczne lokalne podtopienia.

Do kilku miejsc w województwie udało się sprowadzić pompy wysokiej wydajności, m.in. z Czech (cztery zespoły) i Niemiec (trzy zespoły). Strażacy dowożą żywność do domów, których nie opuścili mieszkańcy i wypompowują wodę z rozlewisk.

Nadal zalanych jest wiele miejscowości powiatu bielskiego, jak m.in. czechowicka dzielnica Zabrzeg czy wsie Kaniów, Kaniówek Dankowicki, Dankowice i Kobiernice. W Goczałkowicach problemem jest nieczynny system kanalizacji sanitarnych, nie działa tam m.in. kilka zalanych przepompowni ścieków.

W powiecie bieruńsko-lędzińskim utrzymują się duże zalewiska w rejonie Bijasowic i Czarnuchowic - łącznie ok. 580 hektarów. W Bijasowicach przekopano wał i woda spływa z powrotem do Wisły - opadając średnio dwa centymetry na godzinę. Nadal woda zalewa też Lędziny, Imielin, Chełm Mały i Bojszowy. W tej ostatniej miejscowości rozlewisko ma powierzchnię ok. 95 hektarów.

Pompowanie wody trwa również wokół Raciborza, m.in. w miejscowościach Turze, Siedliska i Ciechowice, a także Wodzisławia - w Nieboczowicach. W Pawłowicach rozlewisko o głębokości prawie 2 metrów zalewa m.in. główną drogę do Jastrzębia Zdroju.

W centralnej części regionu trwa umacnianie wałów m.in. Brynicy w Piekarach Śląskich oraz Kłodnicy w Gliwicach i Zabrzu. W Bytomiu wciąż zalane są północna obwodnica miasta i tranzytowa ulica Celna. Trwa wypompowywanie wody z zalanych terenów m.in. w Bytomiu, Gliwicach, Katowicach, Piekarach Śląskich, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Zabrzu i Sosnowcu.

W Rudzie Śląskiej zalane są tereny w dzielnicach Bielszowice i Kochłowice. Tamtejsze podtopienia są wynikiem szkód górniczych i usuwane są pompami należącymi do miejscowych kopalni: "Bielszowice" i "Halemba".

Rozlewiska i podtopienia występują też w regionie częstochowskim. Zalane lub podtopione są jeszcze częściowo dzielnice Częstochowy: Zawodzie, Dąbie, Wyczerpy, Aniołów i Mirów. Strażacy pompują też wodę m.in. w gminach Kłomnice, Poczesna, Mstów, Kruszyna, Koniecpol oraz w powiecie Kłobuckim. W Koniecpolu strażacy usuwają wodę z piwnicy szpitala oraz z rozlewiska - broniąc przed zalaniem urząd miasta.

Od poprzedniej niedzieli do poniedziałkowego poranka śląska straż pożarna odnotowała łącznie 8 209 interwencji i ewakuowała 1 728 osób. W całym regionie zalane zostały 1 934 obiekty, woda uszkodziła też 46 odcinków dróg i 18 wałów przeciwpowodziowych.

W niedzielę po południu wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk zaapelował do firm z regionu posiadających wysokowydajne pompy - elektryczne i spalinowe - aby pilnie udostępniły je do akcji ratowania mienia i terenów dotkniętych powodzią.

Jak wyjaśniła rzeczniczka wojewody Marta Malik, chodzi o to, aby dostępne pompy zgromadzić w wojewódzkim centrum zarządzania kryzysowego, i w miarę potrzeb rozmieszczać nie tylko w obrębie woj. śląskiego, ale też do innych rejonów kraju, gdzie sytuacja jest znacznie gorsza.

Pomoc powodzianom z regionu organizują miejscowe władze oraz organizacje społeczne i katolickie, m.in. katowicka Caritas. W akcję zaangażowali się też m.in. organizatorzy VI Kiermaszu Wydawców Katolickich, który odbędzie się w piątek i sobotę w siedzibie Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - podczas imprezy będą zbierać artykuły szkolne dla dzieci z rodzin dotkniętych powodzią.

Według prognoz hydrologicznych, na głównych rzekach są spodziewane spadki poziomu wody, choć nadal większość z nich pozostanie wokół stanów alarmowych. Wobec gwałtownych lokalnych opadów podczas lokalnych burz, na mniejszych rzekach możliwe są czasowe przyrosty stanów wód.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)