Powódź zmusiła do ewakuacji centrum Calgary w Kanadzie
Powodzie spowodowane przez ulewne deszcze zmusiły w piątek władze do zarządzenia ewakuacji mieszkańców centrum Calgary, w kanadyjskiej prowincji Alberta. Co najmniej 2 osoby poniosły śmierć.
Dwie rzeki przepływające przez Calgary - Bow i Elbow - wystąpiły z brzegów zalewając praktycznie całe śródmieście miasta. Zalane są m. in. obiekty, na których rozgrywano konkurencje Zimowej Olimpiady w 1988 r., w tym słynny stadion Saddledome.
W liczącym 1,1 mln mieszkańców Calgary opuszczenie domów nakazano ponad 75 tys. ludzi (ok. 7 proc.). Udali się oni do krewnych, przyjaciół bądź ośrodków rekreacyjnych. Pozostałą ludność wezwano do pozostawania w domach i niewyruszania w piątek w podróż. W mieście zamknięto szkoły.
Premier Kanady Stephen Harper, który sam mieszka w Calgary, odwiedził w piątek to miasto i inne rejony nawiedzone przez żywioł. - To jest niewiarygodne. Nie sądzę, aby ktokolwiek z nas widział już coś podobnego. Rozmiary (powodzi) są po prostu niesamowite - powiedział.
W innych rejonach prowincji Alberta wezbrane rzeki zrywały mosty i zalewały drogi. Doszło też do licznych lawin ziemnych. W mieście Medicine Hat, położonym na północ od Calgary, przymusowo ewakuowano 10 tys. osób.
W ostatnich dniach w południowej części Alberty spadło ponad 100 mm deszczu, dalsze opady spodziewane są w sobotę.