Szabrowanie się nie kończy? Policja mówi, kim są złodzieje

Od początku powodzi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie policja odnotowała już 19 przypadków szabrownictwa i zatrzymała 14 osób. Jak ustaliła Wirtualna Polska, w większości to lokalni przestępcy, którzy mają na swoim koncie podobne próby łamania prawa albo niedawno opuścili więzienne mury.

Choć służby tropią szabrowników, to złodzieje nadal grasują po Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku
Choć służby tropią szabrowników, to złodzieje nadal grasują po Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Opolska Policja
Sylwester Ruszkiewicz

Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki powodzi i zniszczenia? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

- Do tej pory mieliśmy 19 zdarzeń związanych z kradzieżą mienia, w tym cztery wykroczenia, 14 sprawców zatrzymanych. W jednym z przypadków pan się okazał złomiarzem, a nie złodziejem. Myślał, że pralka jest wystawiona na złom. Policjanci zakwalifikowali wykroczenie jako wchodzenie na wały, a nie kradzież – informuje nas jeden z oficerów policji z KGP.

Są wyjątkowo zuchwali

Choć służby tropią szabrowników, którzy okradają powodzian, to złodzieje nadal grasują po Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Nie odstraszają ich nawet surowe wyroki, które zapadają w sądach. Wciąż plądrują w najlepsze. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stronie Śląskie ma problem z szabrownikami. "Grasują w nocy, nie czają się nic"

Najwięcej jest lokalnych złodziei

– Pojawiały się już informacje, że są to "wycieczki" szabrowników z innych rejonów Polski czy z innych krajów. Dementujemy. To osoby głównie związane z rejonem dotkniętym powodzią, osoby, które lokalnie miały problemy z przestępczością i przestrzeganiem prawa. Znani funkcjonariuszom. Kiedy otrzymujemy zgłoszenie z rysopisem sprawcy, dodatkowo z nagraniem z monitoringu – są oni szybko identyfikowani i zatrzymywani – mówi Wirtualnej Polsce podkom. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

I jak dodaje, że wśród szabrowników są też osoby, które niedawno temu wyszły z więzienia, zakończyły odbywanie kary i szukają okazji, żeby bezprawnie i na ludzkiej krzywdzie się wzbogacić.

Tak było 18 września w Nysie. 36-letni mieszkaniec Dolnego Śląska, który miesiąc temu opuścił zakład karny, z plecaka wolontariuszki skradł telefon komórkowy oraz portfel wraz dokumentami i pieniędzmi, powodując łączne straty w wysokości ponad 2 tysięcy zł. Złodziej wykorzystał moment, kiedy kobieta napełniała worki z piaskiem. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu szybko ustalili i zatrzymali 36-latka. Mężczyźnie grozi teraz do pięciu lat więzienia.

Z kolei 16 września policjanci z Lewina Brzeskiego w trakcie kontroli miejsc, które objęte były powodzią, zatrzymali dwóch mężczyzn. Sprawcy ukradli samochód i sprzęt warsztatowy o łącznej wartości około 40 tys. zł. 39 i 40-latek usłyszeli już zarzuty m.in. kradzieży z włamaniem. Mężczyźni działali w warunkach recydywy, dodatkowo starszy mężczyzna był poszukiwany. Grozi im zwiększony wymiar kary, nawet do 15 lat więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wstrząsające relacje mieszkańców. "Nie ma co zbierać, wszystko jest zniszczone"

W sprawach zatrzymanych szabrowników decyzje sądu podejmowane są w trybie przyspieszonym, a czyny kwalifikowane są jako "kradzieże szczególnie zuchwałe". W województwie dolnośląskim trzech złodziei ma zasądzony (nieprawomocny) wyrok do ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Jak podało w poniedziałek Radio Zet, wśród odzyskanych przez policję "łupów" złodziei są m.in. łódź motorowa z przystani we Wrocławiu, rower i zmywarka z zalanego domu w okolicach Kłodzka.

Policja apeluje, by informować o każdym podejrzanym zachowaniu osób najbliższą jednostkę policji, służby z nią współpracujące lub dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej, wspólnie z Wirtualną Polską, uruchomiły zbiórkę, z której pieniądze zostaną przeznaczone na wsparcie dla miejsc najbardziej dotkniętych przez powódź. Fundacja PCPM wspiera działania lokalnych organizacji, które są na miejscu i niosą pomoc.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szabrownicyopolszczyznadolny śląsk

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (172)